Co wolno Lubomi tego odmawiają Krzyżanowicom
Władze Raciborza zdecydują na czerwcowej sesji czy tzw. aglomerację Racibórz, którą tworzą gminy korzystające z oczyszczalni ścieków w mieście mogą opuścić: Nieboczowy, Syrynia i Buków.
Przypomnijmy, że o taką zgodę stara się od paru lat gmina Krzyżanowice, której Racibórz systematycznie odmawia. W samorządzie obawiają się bowiem, że miastu przyjdzie oddać do unijnej kasy część dotacji, jaką z Funduszu Spójności uzyskano na rozbudowę oczyszczalni. Inwestycję podjęto by obsługiwać okoliczne gminy. Później okazało się, że tamtejsze władze obawiając się drastycznego wzrostu cen za odprowadzanie ścieków zrezygnowały z budowy sieci kanalizacyjnej prowadzącej do Raciborza. Sytuacja stała się patowa, bo w Krzyżanowicach nie mają już pieniędzy z UE na budowę kanalizacji, a w stolicy powiatu ani myślą wypuszczać partnera z utworzonej w 2008 roku aglomeracji by gmina mogła stworzyć własny model kanalizacyjny.
Dlaczego Racibórz tak bojąc się zmian w aglomeracji chce zgodzić się na eksodus trzech miejscowości gminy Lubomia? Bo ma oparcie w decyzji wojewody śląskiego, który zezwolił na realizację inwestycji przeciwpowodziowej – Zbiornika Racibórz Dolny. Skutkiem tej inwestycji jest konieczność wysiedlenia dwóch wsi – Nieboczów i Ligoty Tworkowskiej i powstanie nowej wsi Nieboczowy. W związku z tym zbudowane zostaną: sieć kanalizacyjna i obsługująca nową miejscowość oczyszczalnia ścieków w Syryni.
– Zmiany granic aglomeracji Racibórz powstają w stanie wyższej konieczności jaką jest budowa zbiornika, który ma obronić przed powodzią populację 2,5 mln osób od Raciborza po Wrocław. Są one niezależne od Lubomi jak i Raciborza – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały w sprawie zgody na wystąpienie z aglomeracji trzech wsi. W podjęciu decyzji radnym Raciborza powinien pomóc fakt, że Lubomia od kilkunastu miesięcy kupuje hurtowo wodę (ok. 300 tys. m sześc. rocznie) od tutejszego ZWiK, a wcześniej wybudowała jedenastokilometrowy rurociąg przesyłowy w kierunku Raciborza.
(ma.w)