Zbiornik to nie ozdoba
Rudniccy radni poruszyli na ostatniej sesji wątek zbiornika na deszczówkę jaki powstał przy nowo budowanej sali gimnastycznej w Grzegorzowicach.
Tamtejsza szkoła mieści się przy drodze wojewódzkiej. Gdy projektowano salę nie udało się uzyskać pozwolenia na odprowadzanie wód deszczowych do kanalizacji przy wspomnianej szosie. Problem mogła rozwiązać budowa tzw. studni chłonnych albo ustawienie zbiornika do gromadzenia wody. Geolodzy stwierdzili, że grube warstwy glin zmuszą gminę do wydatkowania dużych kwot pieniędzy na wiercenia niezbędne dla budowy studni. Zdecydowano się więc na zbiornik. – Były wątpliwości, że woda będzie w nim stała co będzie psuło estetykę wyglądu miejsca. Toczyła się dyskusja ale inwestycję wykonano. Wybraliśmy tańszy wariant – wyjaśnia wójt Alojzy Pieruszka.
(m)