Smak pełni lata
Na Małym Targu w Raciborzu pojawiły się pierwsze w tym roku jabłka.
Henryk Hellebrand zapewnia, że jego owoce są w pełni ekologiczne, bo dojrzewają w sposób naturalny i nie są niczym opryskiwane. – Sadownictwo traktuję hobbystycznie. Moje papierówki pachną i smakują jak żadne inne – tłumaczy pan Henryk, który w czwartki przyjeżdża na targ do Raciborza, a w soboty jeździ do Kuźni Raciborskiej. – Kiedyś z owocami nie było problemu, bo skupowała je od rolników spółdzielnia Ogrodnik, ale odkąd jej nie ma, musimy sami sobie radzić. Najbliższa giełda jest w Gliwicach, więc na targ zawsze bliżej – dodaje. Pan Henryk mieszka w Szonowicach, ale sady ma w Modzurowie. Oprócz jabłek rosną w nich czereśnie i śliwy. Czereśnie są już w słoikach, ale popularne śliwki „anki” podobno świetnie nadają się do knedli. Owoce ze stoiska pana Hellebranda kosztują 3 zł za kilogram.
(ok)