Lenk: Kupno dworca to dla nas żaden interes
Niczym bumerang wraca temat kupna dworca PKP w Raciborzu. Na sierpniowym posiedzeniu komisji gospodarki przywołał go radny Robert Myśliwy.
– Dyrektor Paweł Kopczyński nie wyklucza uruchomienia kolejnej procedery sprzedaży dworca. Bo to dziwna sytuacja, gdy PKP rozpoczyna i kończy negocjacje na tym samym poziomie, czyli kwocie 1,7 mln złotych – nie krył prezydent. – Jedno jest pewne, dworzec nie może zostać tak, jak jest, trzeba jak najszybciej znaleźć dla niego jakąś formułę – przyznał włodarz, dodając, że zdaje sobie sprawę z tego, że przejęcie obiektu nie będzie dla Miasta Racibórz dobrym biznesem. – Dziwią mnie wypowiedzi ekspertów od nieruchomości, którzy twierdzą, że kupno dworca się nam nie opłaca. My to wiemy od dawna. Z moich ust nigdy nie padły słowa, że chcemy zrobić na tym jakiś interes. Dziś dworzec wkładamy do kategorii wstydu, a naszym mieszkańcom należy się przecież porządne miejsce, gdzie spokojnie zaczekają na pociąg – mówił prezydent, który zapowiedział, że chciałby spotkać się z szefem PKP.
MAD