Upór się opłaca – będzie odwodnienie przy ul. Słowackiego
Modzurów. W połowie sierpnia prace przy remoncie ulicy Słowackiego w Modzurowie były już daleko zaawansowane.
Kiedy robotnicy przekopali kawałek drogi pomiędzy posesjami nr 18 i 20 okazało się, że w rozkopanym rowie zbiera się woda. Kałuża zaniepokoiła mieszkańców owych posesji tym bardziej, że poziom głównej ulicy i łącznika został obniżony w stosunku do poziomu drogi sprzed remontu. Mieszkanki Modzurowa zwróciły na to uwagę robotnikom, ale ci wzruszyli jedynie ramionami, a któryś nawet zwrócił im uwagę, że się nie znają. Termin gonił i budowlańcy liczyli pewnie, że po zasypaniu dziury sprawa przycichnie. Nic takiego. Wioleta Banowska i Monika Szubert, mieszkanki sąsiadujące z feralnym łącznikiem, poinformowały o sprawie urzędników gminy Rudnik. Ci przyjechali, popatrzyli, podrapali się pogłowie i stwierdzili, że niewiele mogą zrobić. Pomimo tego, że remont ul. Słowackiego jest finansowany po połowie przez gminę i powiat, to starostwo nadzoruje jej wykonanie, gdyż ulica jest drogą powiatową. – Boimy się, że na tym odcinku gdzie zbiera się woda zostanie położony asfalt i nic już się wtedy nie da zrobić – tłumaczyły zaniepokojone kobiety. Sugerowały żeby w rowie ułożyć drenaż lub w inny sposób ułatwić wodzie odpływ. Inaczej obawiały się, że zbierająca woda zagrozi ich domom i będzie przyczyną obsuwania się ziemi. Niedługo trzeba było czekać aż przyszły deszcze i róg domu pani Wiolety zaczął wilgotnieć. – Wtedy postawiłam sprawę jasno, albo coś z tym zrobią albo spotkamy się w sądzie – wspomina. W międzyczasie nasza redakcja otrzymała wyjaśnienie z Powiatowego Zarządu Dróg.
Stanowisko PZD
Informuję, że zaistniała sytuacja nie jest skutkiem nieprawidłowej – tzn. niezgodnej z projektem budowlanym realizacji inwestycji, aczkolwiek powstała w trakcie jej realizacji. Obecna, a wynikła niedawno sytuacja – powstanie zalewiska wynika z braku regulacji i urządzeń odwodnienia przyległego terenu oraz drogi gminnej, a nie jest spowodowana spływem wód z drogi powiatowej.
Informuję, że sprawa jest w toku. Po dokonanym rozeznaniu i wizji w terenie określono technologię oraz sposób odwodnienia. Trwają czynności proceduralne umożliwiające fizyczne wykonanie, które nastąpi bez zbędnej zwłoki. W sprawie rozwiązania wynikłego problemu zainteresowani i zaangażowani są wspólnie przedstawiciele samorządu powiatowego i gminnego, podobnie jak miało to miejsce na wcześniejszych etapach przedsięwzięcia.
Prosić, dzwonić i jeździć
Decyzja o przystąpieniu do odwodnienia zapadła 26 sierpnia. Urzędnicy musieli w międzyczasie poszukać pieniędzy na poszerzenie zakresu inwestycji. Ale się udało. Choć sąsiadujące z budową mieszkanki ul. Słowackiego mówią o całym zamieszaniu z nutą goryczy. – To jest bardzo dziwne, żeby o podstawowe rzeczy trzeba się tyle prosić, dzwonić i jeździć. Straciliśmy przez to wiele nerwów – mówią. Upór się jednak opłacił. Tym bardziej, że chodzi o wydawanie publicznych pieniędzy.
W PZD przypominają, że jednostka, która zleca i nadzorując remont jest tą najwłaściwszą do zgłaszania wszelkich uwag lub wątpliwości. Zapewniają przy tym, że są one wnikliwie analizowane przez pracowników PZD.
Marcin Wojnarowski
Remont odcinka drogi powiatowej 3522S (ul. Słowackiego w Modzurowie) na zlecenie Powiatowego Zarządu Dróg w Raciborzu wykonuje Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe „TRANSKOM” z Jaryszowa.
Według relacji mieszkańców pracownicy firmy byli wobec nich mało kulturalni. Poza bagatelizowaniem opisanego zlewiska pozostanie po nich m.in. historia o tym jak podczas robót ziemnych uszkodzili rurę kanalizacyjną. Wiedząc, że mieszkańcy nie mają o nich najlepszego zdania oskarżyli ich o to, że celowo zalewają im ściekami miejsce pracy. Wezwali nawet policję. Funkcjonariusze na miejscu zauważyli i zrozumieli skąd jest wyciek. Firma musiała wymienić ową rurę, ale niesmak pozostał.