Lenk na Ostrogu. Na chodnikach śmierć, w powietrzu fetor
Kłopoty z ul. Przejazdową gdzie „koła urywa”, policyjne psy, które ujadają bez końca oraz sześciolatki, którym tornistry musi nosić woźny to niektóre z problemów zgłoszonych na spotkaniu dzielnicowym.
Frekwencja była niska, tylko 13 osób, co potwierdza, że na blokowiskach rozmowy z włodarzem się nie sprawdzają. Dyskusję zaczęto od przyszłości piętrowej rudery koszarów – stojącej nieopodal aquaparku, która szpeci atrakcyjną dla mieszkańców i turystów okolicę. – To własność Mniejszości Niemieckiej, której nie stać na jej remont – ubolewał prezydent. Obiecał za to naprawić rozchodzące się kostki na ścieżce rowerowej na wałach. Remont zaplanowano na 2015 rok. O trasie rowerowej mówiono też w kontekście ul. Piastowskiej, która wyasfaltowana poprowadzi ruch cyklistów od nowo wybudowanej przystani kajakowej aż na ul. Piaskową.
Włodarz przyznał, że samorząd wystawi na sprzedaż działki w rejonie Biedronki na Bosackiej i niewykluczone, że w tym rejonie pojawi się kolejny market. Chodzą pogłoski, że o tej lokalizacji myśli Lidl.
Sen z oczu mieszkańców Ostroga spędzają policyjne psy, które ujadają w komendzie. Lokatorzy bloków sądzą, że te szczekają bo nikt ich nie wyprowadza. – Niech patrolujący wezmą je ze sobą na ulice to się uspokoją – radzą stróżom prawa.
Źle jest z ulicą Przejazdową, gdzie „dziury takie, że koła w samochodzie urywa”. Miasto wyremontuje drogę, ale za 2 lata, bo to kosztowna inwestycja. Żale płynęły też ze strony osiedla, gdzie dochodzi smród z oczyszczalni ścieków. Zastępca prezydenta Wojciech Krzyżek odpierał zarzuty o przykrym zapachu bo „oczyszczalnia jest zamknięta niczym słoik nakrętką”.
Dostało się też oświacie. Rodzic, który zapisał do SP 1 sześciolatkę skarżył się, że nikt nie mówił mu o remoncie placówki, który spowoduje konieczność chodzenia maluchów na zajęcia między budynkami oddalonymi o kilkaset metrów. – Tornistry nosi im woźny – relacjonował.
Z pozytywów Lenk usłyszał podziękowania od wędkarzy za starania o przyszłość żwirowni oraz namawianie marszałka do remontu ul. Bosackiej (Miasto jest gotowe dołożyć pół miliona złotych). Miejscowych ucieszyło, że prezydent nie jest zwolennikiem budowania przejścia spod pomnika Matki Polki do Zamku Piastowskiego, tzw. rury starosty, którą ten podpatrzył w Niemczech. – Ale nikt nie zabroni bogatemu jego pomysłów – skwitował na koniec prezydent.
Do końca objazdu dzielnic zostało jeszcze spotkanie dla centrum miasta, które zaplanowano w najbliższą środę 1 października w urzędzie miasta. Rozpocznie się o godz. 17.00.
(ma.w)