Junior nowinki: Urodzinowe szaleństwo
o co chodzi?
Już październik, za oknami jesień. Moja młodsza córka w tym miesiącu ma urodziny. Ciągle pyta: Mamo a kiedy będą moje urodziny? Mamo a ile jeszcze do moich urodzin? I tak w kółko, aż do znudzenia. Od września była już na 4 imprezach urodzinowych. Moja córka, podobnie jak poprzedni solenizanci będzie miała imprezę w „lokalu”. Dla mnie to super wygoda – bez większych przygotowań, brak bałaganu w domu, dzieciaki wybawione, wybiegane – wszyscy zadowoleni.
W tym tygodniu oznajmiła mi, że zaprasza na urodziny całą grupę z przedszkola. Byłam wielce zaskoczona. - Wszystkich? - pytałam z niedowierzaniem. - Wszystkich – odpowiada z przekonaniem moje dziecko.
-Jeśli zaprosisz całą grupę z przedszkola, to nie dostaniesz już wtedy prezentu ode mnie i od taty – powiedziałam. - No trudno, ja dostanę tyyyyyleeeee lalek...!
Stałam zdumiona nie bardzo wiedząc jak na to zareagować.
Dzieci to uważni obserwatorzy. Obserwują i wyciągają wnioski – żadne to odkrycie z mojej strony. To oczywistość, ale czasami o tym zapominam.
A jakie są wasze opowieści o małych odkrywcach? Podzielcie się nami swoimi historyjkami.
mzz