Podziemny parking na placu Długosza
To całkiem realna przyszłość dla centralnego punktu miasta. Prezydent Lenk czeka na szczegółowe propozycje architektów, ale już wie, że wśród nich pojawi się opcja z postojem pod ziemią.
Na placu przez lata widziano miejsce dla galerii handlowej. Znalazł się już nawet nabywca, deweloper z Kielc, który chciał tam umiejscowić wielkie kino. Ale skończyło się na przymiarkach. Kolejne przetargi z coraz niższą ceną kończyły się fiaskiem. Stowarzyszenie Nasze Miasto szukało pomysłów dla placu Długosza gdy realizowało projekt „Ożywiamy Racibórz”. Większość zapytanych mieszkańców widziało tam funkcje rekreacyjne, coś na kształt parku. Magistrat przeprowadził swoje ankiety i uzyskał podobne odpowiedzi. Ponadto zagwarantował sobie ze źródeł unijnych 8 mln zł na rewitalizację terenu.
Aktualnie nad koncepcjami zagospodarowania placu pracują raciborscy architekci. – Już wiem od nich, że wśród propozycji będzie umiejscowienie tam podziemnego parkingu. Pomysł śmiały ale i kosztowny – przyznaje Mirosław Lenk prezydent miasta. By go zrealizować nie wystarczyłoby pieniędzy z UE, trzeba byłoby zaangażować środki z dwóch albo trzech miejskich budżetów rocznych.
Takie przedsięwzięcie rozciągnęłoby inwestycję w czasie, bo pod placem znajdują się pozostałości stojących tam kiedyś budynków (m.in. piwnice) oraz wiele obszarów, które zainteresują archeologów. Prawdopodobnie zadanie zostałoby zrealizowane na koniec przyszłej kadencji samorządu.
(ma.w)