Film za filmem czyli informacja czy reklama
Samorządowcy chwalą się dokonaniami ostatnich lat. Prezydent Lenk film o mieście pokazuje już od września. W minionym tygodniu dołączył do niego starosta Hajduk. Nie wszystkim podoba się samorządowa kinematografia.
W starostwie obraz nazwano „prezentacją stopnia realizacji planów sprzed czterech lat”. Przedstawiono w nim inwestycje i przedsięwzięcia zrealizowane przez samorząd powiatowy. Wykonanie filmu zlecono firmie Jaro Film Jarosław Bucki z Katowic (realizuje w Raciborzu program Raciborskiej Telewizji Kablowej). – Został wybrany w wyniku zapytania ofertowego kierowanego do czterech wykonawców. Zapłata wyniosła 6 998,70 zł – poinformowała nas Karolina Kunicka rzecznik prasowy starostwa. Najdroższa z ofert była o 1,5 tys. zł wyższa. W cenie powiat dostał pięć emisji w kablówce, film pojawił się także na stronie powiatu raciborskiego, na jego kanale youtube i w starostwie (telewizor w BOK). Młodszy o dwa miesiące film zamówiony przez magistrat kosztował ok. 12,5 tys. zł i także jest autorstwa ludzi z RTK. W odróżnieniu od tego, który ma starostwo, ten wzbudził kontrowersje. Kontrkandydat Mirosława Lenka w wyborach prezydenckich – Dawid Wacławczyk zgłosił do prokuratory, NIK i RIO wniosek o rozstrzygnięcie czy nie naruszono prawa. Film urzędu nosi tytuł „Racibórz zmienia się dla Ciebie”, a to jedno z haseł kampanii wyborczej obecnego włodarza. Sztab Wacławczyka uważa, że w ten sposób podatnicy finansują prywatne przedsięwzięcie. Piotr Dominiak mówi, że taka sama sytuacja miała już miejsce 4 lata temu. – Dalsze milczenie w tej sprawie byłoby złą praktyką – stwierdza. Lenk pokazywał film na spotkaniach dzielnicowych, zaznaczając, że służy on podsumowaniu dokonań samorządu obecnej i poprzedniej kadencji. – Nie o wszystkim pamiętamy, warto przypomnieć mieszkańcom jak Racibórz zmienił się w tym czasie, z myślą o nich – tłumaczył podczas rozmów z uczestnikami spotkań.
(m)