Młodzież lubi wojskowy rygor
Chwile grozy wychowawca przeżywa na strzelnicy
W Zespole Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu odbyło się uroczyste ślubowanie uczniów klas pierwszych mundurowych LO. Wzięli w nim udział przedstawiciele WKU z Rybnika, raciborskich komend policji i straży granicznej oraz zakładu karnego
Uroczystość odbyła się dzień po Święcie Niepodległości. – Ten kierunek cieszy się sporą popularnością. W drugim roku uruchomienia profilu mamy już cztery oddziały. W nowych klasach uczy się 50 osób. Służby mundurowe to służby ludzi dobrze przygotowanych fizycznie i kondycyjnie, a przede wszystkim rozumiejących wytrwałe życie sportowca. Chcemy przygotować ich do pracy w służbach, od policji po wojsko – scharakteryzował kierunek Arkadiusz Tylka, dyrektor ZSOMS.
Piotr Pleszewski, wychowawca klas mundurowych mówi, że młodzież lubi dyscyplinę. – Nie mają nic przeciwko rygorowi wojskowemu. Jest bardzo dużo zajęć pozalekcyjnych. Poza ćwiczeniami ogólnorozwojowymi na wuefie czy treningach, zajmujemy się nimi też w weekendy. Mamy dużo wyjazdów, ćwiczeń wojskowych na strzelnicach, zajęć wyjściowych w straży granicznej i policji – powiedział nam nauczyciel. Przyznał, że chwile grozy przeżywa, gdy rozpoczynają się ćwiczenia z ostrego strzelania. – Jednak zanim dochodzą do ostrej broni, to mają za sobą obóz wojskowy, szkolenia z bezpieczeństwa i obsługi broni – uspokaja Pleszewski.
ZSOMS nawiązała już współpracę z innymi szkołami tego typu w Polsce m.in. w Bieszczadach.
(kozz)