Zwolennicy zmian czekają na oferty
Dwaj nowi radni Raciborza – Franciszek Mandrysz i Zbigniew Sokolik – mogą stanowić o układzie sił w samorządzie miejskim nowej kadencji. Z kim widzą w nim wspólną przyszłość? Którego z kandydatów na prezydenta będą popierać?
Dwa mandaty radnych połączone z „jedenastką” Lenka dają siłę sprawczą w nowej radzie ekpie obecnego prezydenta Raciborza. Jeśli jednak tych dwóch rajców przyłączy się do radnych z KWW Dawida Wacławczyka to wzmocnią siłę opozycji.
Gdy pytamy Franciszka Mandrysza o zdanie, ten szybko rzuca: nie będę dyskutował i odsyła nas dalej. Odpowiedzi w imieniu komitetu „Czas na zmiany” udziela Andrzej Lepczyński, były radny Raciborza, który bez powodzenia walczył o mandat rajcy w nowej kadencji. Mandrysz i Zbigniew Sokolik wybrali go na swego lidera w komitecie wyborczym.
– By powiedzieć z kim wejdziemy w koalicję, musielibyśmy otrzymać propozycję od któregoś z ugrupowań, które mają większą liczbę mandatów. Takiej oferty dotąd nie było – twierdzi Lepczyński. Dodaje, że wiele zależy od tego kto będzie prezydentem miasta. – A do którego z kandydatów będzie komitetowi bliżej? – pytamy. A. Lepczyński twierdzi, że o poparciu zdecydują debaty z udziałem M. Lenka i A. Ronin. – Pana Lenka już znamy, współpracowaliśmy z nim w minionej kadencji. Czekamy co zaprezentuje pani Ronin – podsumowuje Lepczyński. Zaznacza też, że nie miał dotąd okazji spotkać się z kandydatką Mniejszości Niemieckiej.
(m)