Czy zmiana władzy zagrozi finansom szpitala?
Dyrektor lecznicy Ryszard Rudnik przyznaje, że 8 lat kadencji Mirosława Lenka to czas, w którym miasto dbało o szpital finansowo. Obawia się zmiany polityki władz miasta.
Rudnik przyznał na ostatniej konferencji prasowej, że bacznie obserwuje wyniki wyborów i ma nadzieję, że ewentualna zmiana na stanowisku prezydenta miasta nie wpłynie źle na relacje samorządu ze szpitalem. W kampanii kontrkandydatów Lenka nikt nie poruszał kwestii przyszłości szpitala, a ten potrzebuje pomocy finansowej miasta.
Za kadencji obecnego prezydenta regularnie umarzano lecznicy podatek od nieruchomości, to kwota kilkuset tysięcy złotych rocznie. – Mirosław Lenk traktował moje prośby o ulgi w podatku ze zrozumieniem. Zawsze mogłem liczyć na zrozumienie w przypadku naszych potrzeb w zakresie nowego sprzętu. To były dobre lata jeśli chodzi o współpracę – podkreślał Rudnik i przypomniał, że ostatnio za środki z magistratu udało się zakupić nowoczesne USG.
Dyrektor wierzy, że bez względu na wynik wyborczy współpraca miasta ze szpitalem będzie kontynuowana na obecnych zasadach. – Inaczej nasz budżet będzie kolejny raz narażony na uszczuplenie ze względu na dodatkowe koszty funkcjonowania – twierdzi szef placówki.
(m)