Styl życia ma wpływ na zachorowalność na raka
O odżywianiu, narkotykach, alkoholu i stresie, które nie pozostają bez wpływu na styl życia, a więc i zapadalność na choroby nowotworowe, mówiła na spotkaniu z młodzieżą prof. hab dr n. med. Jadwiga Jośko-Ochojska – kierownik Katedry i Zakładu Medycyny i Epidemiologii Środowiskowej na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Kolejna jej wizyta, tym razem w Zespole Szkół Mechanicznych im. Arki Bożka w Raciborzu przygotowana została w ramach projektu pn. Profilaktyka chorób nowotworowych „Zdążyć przez rakiem” współfinansowanego przez Gminę Racibórz.
Starając się w sposób ciekawy omówić „Wpływ trybu i stylu życia na zapadalność na choroby nowotworowe” pani profesor przedstawiła uczniom szkół gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych, niepozostawiające wątpliwości statystyki.
– W 2000 r. w Polsce Polacy umierali głównie z powodu chorób układu krążenia. W ciągu 10 lat sytuacja zmieniła się. Dzięki lepszej diagnostyce i leczeniu chorób układu krążenia liczba osób, które umierają na choroby krążenia maleje, natomiast rośnie liczba chorych, którzy umarli z powodu chorób nowotworowych – poinformowała prof. Jadwiga Jośko-Ochojska.
Dlaczego tak jest? Decyduje o tym styl życia, który stanowi ponad połowę wszystkich czynników, mających na to wpływ. Do najgroźniejszych należy: otyłość, nikotyna, narkotyki, alkohol i stres.
Styl życia stanowi ponad połowę wszystkich czynników, które wpływają na zdrowie, środowisko, w którym żyjemy, a więc to co jemy i czym oddychamy – 21 proc., czynniki genetyczne – 16 proc., a opieka zdrowotna tylko 10 proc.
Dlaczego zwracamy tak dużą uwagę na styl życia? Wiemy, że aż w 80 procentach od naszego stylu życia zależy, czy zachorujemy na raka. Istnieją grupy etniczne, religijne, w których prawie nikt na niego nie choruje. Nie wiadomo dlaczego tak jest, pewne jest jednak, że posiadają bezwzględny zakaz palenia papierosów, picia alkoholu i używania narkotyków. Te trzy czynniki decydują, że liczba chorych w tej grupie jest tak mała, że mówi się, że oni wcale nie chorują na raka.
Otyłość zwiększa ryzyko zachorowania na raka
Liczba dorosłych mieszkańców świata z nadwagą lub otyłością sięga 1 mld. W Polsce w wyniku nowotworów związanych z otyłością co roku umiera ok. 6,5 tys. osób. Czego nie należy, a co możemy jeść? W małych ilościach powinniśmy jeść: produkty w puszkach (konserwanty rakotwórcze), produkty wędzone, jak szynki, kiełbasy zawierające benzo[a]piren, który jest rakotwórczy (powoduje nowotwór płuca, nerki, ślinianki, gruczołu krokowego, pęcherza moczowego), najwyżej raz w tygodniu – wieprzowinę i wołowinę, a w pozostałe dni drób i ryby. Jedzenie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko nowotworów kilkakrotnie (przełyku – 3,5 raza, żołądka – 2 razy, okrężnicy odbytnicy – 40 proc.). Raka powodują też potrawy z grilla. Niewskazane są soki sztucznie barwione, gdyż powodują raka wątroby i pęcherza moczowego oraz napoje typu cola, prowadzące do otyłości (dużo kalorii) oraz wywołujące zaburzenia elektrolitowe – zaczynamy chorować. Niezdrowe jest wszystko, co zawiera cukier. Wysoki indeks glikemiczny przyczynia się również do powstania nowotworów. Zagrożenie dla zdrowia stwarzają produkty przygotowywane na starym, przesmażonym kilkakrotnie tłuszczu, jak frytki czy chipsy oraz produkty nadpsute – pokryte pleśnią.
Jak się odżywiać, aby być zdrowym? Należy pić głównie wodę mineralną niegazowaną (dwutlenek węgla zakwasza organizm, a wszelkie choroby rozwijają się na podłożu kwaśnym), soki naturalne, wyciskane. Jeść pieczywo wieloziarniste, kasze, makarony, jarzyny, owoce, mniej sera, ryb, jajek, mleka, a najmniej słodyczy. Podstawą zdrowia jest ruch, który również poprawia pamięć, koncentrację, wpływa na dobre myśli i emocje.
Narkotyki mogą przyczynić się do zachorowania na nowotwory
Komórki w sprawnym układzie immunologicznym dobrze radzą sobie z komórkami nowotworowymi. Narkotyki osłabiają układ immunologiczny, co sprzyja rozwojowi komórek nowotworowych. Na przykład u człowieka, który bierze narkotyki aż 100 razy częściej powstaje chłoniak złośliwy. Poza tym narkotyki sprzyjają rozwojowi takich nowotworów, jak: mięsak Kaposiego, ziarnica złośliwa, a także nowotworów węzłów chłonnych, płuca, krtani, szyjki macicy, odbytu.
Alkohol nie oszczędza żadnej komórki
Po alkoholu, podobnie jak po narkotykach, zmniejsza się liczba limfocytów, a w konsekwencji łatwo rozwijają się komórki nowotworowe. Alkohol ma bezpośredni wpływ na powstawanie raka przełyku, jamy ustnej, gardła, krtani, piersi, wątroby, żołądka trzustki, jelita grubego, płuc. Skutkiem picia w ciąży jest zespół FAS (Fetal Alcohol Syndrome) – alkoholowy zespół płodowy. Dzieci z takim zespołem, u których poza zmianami w wyglądzie dominuje niedorozwój umysłowy, jest dziesięciokrotnie więcej niż z dzieci z zespołem Dawna.
FAS jest chorobą nieuleczalną, ale można jej zapobiegać w 100 proc. nie pijąc w ciąży. W pracach naukowych opisywane są przypadki zespołów FAS nawet po jednokrotnym spożyciu alkoholu. Tymczasem co trzecia kobieta pije w ciąży. Coraz więcej pijanych matek przychodzi do porodu.
Z powodu palenia co roku umiera 170 tys. ludzi
W papierosie znajduje się ok. 4 tys. toksycznych substancji, z tego 40 substancji jest rakotwórczych. Szansa zachorowania na nowotwór jest więc ogromna. Palenie powoduje raka: płuc, wargi, krtani, gardła, przełyku, nerki, pęcherza moczowego, trzustki, ale także żołądka, nosa, wątroby, szyjki macicy i białaczkę.
Przewlekły ciężki stres prowadzi do chorób
Stres wywołują tzw. stresory, a więc czynniki: fizyczne (za wysoka lub za niska temperatura, bakterie, wirusy, ciśnienie), społeczne (trauma np. z powodu choroby lub śmierci), psychologiczne (negatywne emocje).
Stresu przewlekłego nie można lekceważyć. Ciężki i długotrwały niszczy mózg. W stresie pojawia się strach i lęk. Może dojść do ataków paniki. Przewlekły stres bardzo często kończy się depresją, a nieleczona lub źle leczona depresja – śmiercią. Poprzez negatywny wpływ na mózg, genetykę, układ immunologiczny, angiogenezę (proces tworzenia nowych naczyń włosowatych), stres przyczynia się do szybkiego powstawania chorób nowotworowych. A do hamowania tej progresji może doprowadzić poprawa stanu psychicznego, redukcja stresu i zmniejszenie wydzielania hormonów stresu.
Ewa Osiecka