Cza położyć śpiącego policjanta
Mieszkańcy ul. Olimpijczyka w Markowicach znów musieli przeżyć gehennę z nadmiernym natężeniem ruchu pod ich domami. W miniony piątek, gdy doszło do kolizji na moście nad Ulgą kierowcy szukali objazdu i zakorkowali skrót przez dzielnicę.
Prezydent Mirosław Lenk już za swej poprzedniej kadencji obiecał, że na ulicy położy „śpiących policjantów”, czyli progi zwalniające. Mówiono także o wprowadzeniu na Olimpijczyka ruchu jednokierunkowego. Miejscowi narzekali, że pod ich domami, na drodze o charakterze osiedlowym odbywa się ruch jakby była to szosa tranzytowa. Mają władzom za złe, że z ul. Olimpijczyka uczyniono skrót na stałe, choć mowa była o jego tymczasowości.
Radny rezprezentujący dzielnicę, Franciszek Mandrysz z komitetu „Czas na zmiany w mieście”, poprosił włodarza miasta na sesji grudniowej by zorganizował spotkanie i ustalił z markowiczanami szczegóły odciążenia ulicy od ruchu samochodowego. – Ludzie liczą, że zapowiadane rozwiązania wejdą w życie jeszcze w tym roku – przekazał Mandrysz. Zaproponował by wrócić do rozmów nt. budowy chodnika przy tej ulicy, do czego potrzebny jest wykup gruntów.
Mirosław Lenk zapowiedział wizytę w Markowicach w przyszłym tygodniu. Potwierdził instalację progów zwalniających i przekazał wątpliwości na temat wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na Olimpijczyka, bo nie wiadomo od której strony. – Mieszkańcy muszą zdecydować. Sprawę wykupu gruntów możemy wywołać jeszcze raz – nadmienił prezydent.
(ma.w)