Odrostrada to droga wyścigowa

– Coś trzeba zrobić, by liczbę wypadków w mieście ograniczyć – zgłosił w interpelacji na grudniowej sesji miejskiej Piotr Klima z Naszego Miasta. Wg niego, duża liczba kolizji i wypadków bierze się stąd, że władze miasta nie poświęcają tematowi uwagi. – Brakuje nam fachowej analizy – narzekał na grudniowej sesji.

Według Klimy, „najprostszą sprawą byłoby zamontowanie w miejscach gdzie zdarzeń jest najwięcej tablic ostrzegających”. Radny wymienił parę punktów: Ocicka z Mariańską, Kościuszki z Eichendorffa – bo tam samochody się biją jeden za drugim. A także Reymonta – nazwana przez Klimę ulicą wyścigową.

Rajca NaM-u widzi też problem na ul. Mariańskiej. – Jest ładnie zrobiona ale czy bezpieczna? Po prawej stronie patrząc od strony „nerki” ulica jest zwężona, chodnik  równy z wysokością jezdni. Teraz to widać, czerwony kolor się wyróżnia, ale jak śnieg zasypie to kierowca nie rozróżni co jest jezdnią, a co ścieżką. Kierowcy spoza Raciborza będą jechać po szerokości – prorokował Klima na sesji.

Nie podoba mu też nowe rondo, „tak płaskie, że chce się jechać na wprost”. Radny proponuje w tym miejscu „jakiś punkt w środku albo jakąś opaskę”. Wątek ronda podjął przy tej okazji radny Marek Rapnicki (niezależny). Nazwał katastrofą komunikacyjną ronda zbudowane 8 – 10 lat wstecz. – W stosunku do nich rondo na Mariańskiej jest ogromnym plusem. Nie powiem jakiego imienia nazywam te ronda, na Ogrodowej czy Słowackiego, (oba powstały za czasów pracy w urzędzie Adama Hajduka jako wiceprezydenta Raciborza – red). Jednak jakiś czubek na Mariańskiej/Michejdy by się przydał – podsumował Rapnicki.

W odpowiedzi na interpelację radnego Klimy prezydent Raciborza Mirosław Lenk obiecał, że zaprosi naczelnika wydziału ruchu drogowego z komendy policji żeby przedstawił statystyki dot. zdarzeń drogowych w mieście.

Na temat ul. Mariańskiej odpowiedział, że Miasto dołoży starań by zadbać o pasy ruchu, tak aby były rozdzielone w widoczny sposób.

(ma.w)