Ekoserwis: Dziennikarka z pasją

Podstawowym celem konkursu „Dziennikarze dla klimatu” jest popularyzacja działań na rzecz ochrony klimatu. Konkurs ma za zadanie wyróżnić materiały dziennikarskie zaangażowane w tematykę klimatu wśród społeczeństwa, także wśród społeczności lokalnych, promować nowatorskie rozwiązania mające istotny wpływ na przeciwdziałanie niekorzystnym zjawiskom klimatycznym. W sposób przystępny i zrozumiały (ale niebanalny) uświadamiać o zagrożeniach klimatycznych, jak powodzie czy huragany, których siła i liczba rośnie.  Decyzją jury I nagroda, statuetka, dyplom oraz 20 tys. zł przyznana została red. Ewie Podolskiej z radia TOK FM za dwa cykle audycji: “Rozmowy o klimacie” oraz “Energia dla klimatu.

Relacja z budki telefonicznej

Ewa Podolska studiowała automatykę na Politechnice Śląskiej, następnie fizykę i socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dyplom magisterski uzyskała na psychologii UJ. Dziennikarstwa  uczyła się nadając korespondencje  z Paryża. Po powrocie z Francji ukończyła Polsko–Francuską Szkołę Dziennikarstwa przy UW.  W 1998 roku rozpoczęła pracę w sekcji polskiej radia BBC, a następnie w nowo powstałym radiu TOK FM. Programy Ewy Podolskiej są miejscem spotkań i dyskusji liderów organizacji pozarządowych, przedstawicieli biznesu, samorządów i instytucji państwowych. Niejednokrotnie służą porozumieniu stron spostrzeganych w opinii publicznej jako skonfliktowane,  np. gdy gościem audycji  jest minister środowiska z jednej strony i szef Greenpeace Polska z drugiej.

Przeciw drodze w Kamieniu

– Nigdy nie wiedziałam kim chcę zostać. Interesowało mnie wszystko. Po różnych zawirowaniach zostałam dziennikarzem – mówi mieszkająca w Rybniku Kamieniu Ewa Podolska. – Obecna praca daje mi namiastkę bycia „każdym”: kardiologiem, adwokatem, politykiem, przyrodnikiem, artystą. Co tydzień przygotowuje i prowadzę 8 godzinny program. Robię to co lubię: zapraszam do radia i rozmawiam na antenie z ludźmi różnych zawodów i zainteresowań, często są to najwybitniejsi eksperci w swoich dziedzinach. Choć po latach widzę, że to co mnie najbardziej pociąga to przyroda, medycyna i prawo. Jednak nie jestem tylko dziennikarzem (na swoje nieszczęście jak dodaję – czasami  ). Na antenie rozmawiam a gdzie  indziej działam. Tak jak w Rybniku gdzie od lat wraz z grupą osób przeciwstawiamy się planom wprowadzania asfaltu do parku krajobrazowego. Jest takie hasło: Myśl  globalnie, działaj lokalnie. Chyba coś z tego realizuję – przyznaje z uśmiechem.

(eco)