Stara choinka byłaby lepsza niż brak reakcji
Zgłoszona na pierwszej sesji nowego samorządu sprawa niebezpiecznego ronda na ul. Mariańskiej nie doczekała się działań jakich oczekiwał autor interpelacji Piotr Klima.
Zdaniem rajcy NaM-u nowe rondo jest zbyt płaskie by można było je nazwać bezpiecznym. Kierowcy przecinają skrzyżowanie na wprost zamiast dostosować się do toru jazdy. To obniża bezpieczeństwo poruszania się wyremontowaną Mariańską, a ta ze względu na dobry stan nawierzchni „prowokuje” kierowców z ciężką stopą do brawurowej jazdy.
Zgłoszona jeszcze w grudniu sprawa ronda (Klima sugerował jego drobną przebudowę, wtórował mu radny Marek Rapnicki proponując „czub” na środku) nie doczekała się działań ze strony urzędników i Piotr Klima wyraził wątpliowość w sens formułowania interpelacji do prezydenta. – W jaki sposób są one realizowane? Skoro mają przechodzić bez echa to nie będę zajmował czasu panu prezydentowi – oznajmił na jednym z ostatnich posiedzeń komisji rady.
– Nie doczekałem się odpowiedzi, a konsekwencje lekceważenia tematu są. Wciąż obserwuję jak ludzie „przelatują” tamtędy. Nazajutrz gdy o tym mówiłem na sesji zdarzył się wypadek. Lepiej byłoby tam starą choinkę ustawić niż dyskutować – powiedział do prezydenta Lenka.
Prezydent był zaskoczony, że Klima zarzuca mu, że nie udzielił odpowiedzi w sprawie jaką zgłosił, bo pamiętał, że odpowiadał. – Powiedział pan na sesji tylko, że to rzeczywiście jest problem. I na tym się skończyło. Ja oczekuję rozwiązania, diagnozę sam przedstawiłem – oznajmił radny. Zapowiedzi konkretnych działań nie usłyszał. Jedynie sugestię by zaznaczał, że żąda pisemnej odpowiedzi.
Wygląda na to, że problem ronda podzieli los rudery stojącej obok niego, którą interesował się w poprzedniej kadencji Stanisław Borowik. Apelował by ją zabezpieczyć przed bezdomnymi, bo ci urządzali w środku ogniska. Magistrat był i pozostał bezsilny wobec problemu.
(m)