Rozwój Śląska wymaga pociągu do Bohumina
Gabriela Lenartowicz była gospodarzem spotkania w urzędzie wojewódzkim, gdzie dostarczyliśmy petycję w sprawie połączenia kolejowego Racibórz – Bohumin.
Dzięki Lenartowicz, reprezentującej Raciborszczyznę w zarządzie województwa, apel trafił do marszałka. – To bardzo istotne dla regionu połączenie transgraniczne. Jako województwo, które chce się prężnie rozwijać powinniśmy zadbać o reaktywację tej linii – twierdzi. Sama jeździ z Bohumina do Pragi, a nawet do Warszawy bo połączenia są lepsze niż po polskiej stronie. – Bohumin to dla ziemi raciborskiej okno na świat – uważa G. Lenartowicz.
Ponad 350 podpisów ludzi, którzy poparli inicjatywę Nowin Raciborskich, przygranicznych samorządów – Raciborza i Krzyżanowic oraz stowarzyszenia Kolej na Śląsk zostało 18 lutego przekazanych na ręce wicemarszałka Stanisława Dąbrowy. Zrobili to Arkadiusz Gruchot prezes zarządu Wydawnictwa Nowiny, Mirosław Lenk prezydent Raciborza i Grzegorz Utracki wójt Krzyżanowic. – Wolą zarządu województwa jest, by przywrócić to połączenie. Aby mogło zacząć funkcjonować, musi zostać spełnionych szereg warunków – tłumaczył Dąbrowa. Podkreślił, że do sukcesu przedsięwzięcia potrzebne jest porozumienie ze stroną czeską.
Nieoficjalnie mówi się, że Koleje Śląskie, których sytuacja finansowa uległa poprawie, mogą doprowadzić do połączenia z czeskim węzłem kolejowym w ciągu paru najbliższych miesięcy, ale bezpieczny termin uruchomienia pociągu do Bohumina to druga połowa roku, wraz z wprowadzeniem przez KŚ nowego rozkładu jazdy.
Samorządowcy z Raciborszczyzny przekazali w Katowicach uwagi dotyczące infrastruktury na linii Racibórz – Bohumin. Mirosław Lenk zwrócił uwagę na postępującą degradację torowiska. Na jego renowację można byłoby szukać w unijnych dotacjach na współpracę transgraniczną. Wójt Utracki zapowiedział, że Gmina Krzyżanowice dąży do przejęcia dworca kolejowego w Chałupkach. – To pierwszy dworzec w Polsce. Zadbamy o jego reprezentacyjny wizerunek – oznajmił w Katowicach.
(ma.w)