3 pytania do starosty raciborskiego Ryszarda Winiarskiego o prywatyzację szpitala
Racibórz
– Czy zarząd powiatu, kierowany przez pana, rozważa możliwość prywatyzacji szpitala?
– W tej kadencji samorządu powiatowego nie zamierzamy prywatyzować szpitala rejonowego. Każda decyzja w tej kwestii będzie wpierw szeroko konsultowana, przede wszystkim z załogą i otoczeniem. Nie mogę przecież podjąć jednosobowej decyzji. Zająłem się sprawami szpitala osobiście aby znaleźć pieniądze, które są potrzebne na dokapitalizowanie placówki na Gamowskiej. Brakuje nam środków na niezbędne inwestycje.
– Gdzie szpital najbardziej odczuwa braki finansowe?
– Pieniądze są potrzbene na nowe wyposażenie szpitala. Gdybyśmy mieli dziś 6 mln zł do wydania, to szpital wchłonąłby całą kwotę, bo tak duże ma bieżące potrzeby. Od 2003 roku nie kupowano tam przecież żadnego większego specjalistycznego sprzętu. Ten co jest zamortyzował się i nie przedstawia na dziś większej wartości. To jak z laptopem, który po paru latach nie chodzi już tak szybko jak na początku i trzeba go wymienić by sprawnie pracować.
– W jaki sposób starostwo szuka środków dla szpitala?
– Muszę mieć do wyboru jakąś opcję funkcjonowania szpitala poza tą, która jest. Przyglądam się jak działają inne placówki. Byłem w Olkuszu gdzie szpital jest spółką. Zobaczyłem jak jest zarządzana. Wybieram się na Ziemię Lubuską gdzie jedna spółka zarządza trzynastoma placówkami ochrony zdrowia. Mamy w najbliższych planach spotkanie z firmami, chętnymi na dokapitalizowanie szpitala. Na razie są to tylko rozmowy, forma rozeznania. Wiążących decyzji nie podejmowałem. Dużo zależy od ofert. Nad dobrą propozycją pochylimy się wspólnie z radą powiatu.
Wysłuchał Mariusz Weidner