Teren po cukrowni dla jednego, dużego inwestora
Zdaniem wiceprezydenta Wojciecha Krzyżeka, niewiele jest na Śląsku nieruchomości z dostępem do bocznicy kolejowej. Dlatego też znalezienie kupca na prawo do użytkowania wieczystego terenu po cukrowni będzie jedynie kwestią czasu.
Władze Raciborza na poważnie myślą o zakupie terenu po byłej Cukrowni Racibórz. Dziś syndyk z Katowic życzy sobie za metr kwadratowy gruntu 23 zł, w przeszłości było to 32 zł. Zdaniem Mirosława Lenka to dobra cena i czas najwyższy aby miasto zdecydowało się na zakup prawa wieczystego użytkowania działki o powierzchni 9,5 ha. Koszt przedsięwzięcia to 1,85 mln zł.
– Teren trzeba będzie jak najszybciej skomercjalizować – mówi Mirosław Lenk wyjaśniając, że prawo do wieczystego użytkowania nieruchomości wiąże się z koniecznością uiszczania rocznej opłaty na rzecz Skarbu Państwa, która w tym przypadku wynosi 100 tys. zł. Prezydent uważa teren za atrakcyjny dla potencjalnego inwestora – dobrze skomunikowany (bocznica kolejowa), może też w razie potrzeby zostać włączony do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Jednak potencjalny inwestor musiałby być zainteresowany odkupieniem od miasta prawa do wieczystego użytkowania całej nieruchomości (nieruchomości o statusie wieczystego użytkowania nie podlegają podziałom). Podczas ostatniego posiedzenia miejskiej komisji gospodarki radny Michał Fita pytał, czy istnieje możliwość zmiany prawa do nieruchomości na własnościowe, tak aby w efekcie można było zbyć teren na rzecz kilku podmiotów.
Wiceprezydent Wojciech Krzyżek uważa, że nieruchomość nie powinna podlegać podziałom, gdyż znakomicie uzupełnia ona ofertę inwestycyjną Raciborza. W strefie na Ostrogu znajdują się działki o powierzchni 3 ha dla średnich przedsiębiorstw, w powstającej przy ul. Bartka Lasoty mini-strefie inwestować będą mogli mali przedsiębiorcy, a teren po cukrowni nadałby się dla przedsiębiorcy dużego. – Wbrew pozorom bocznica kolejowa przy działce to rzadkość na Śląsku – podkreśla atut nieruchomości W. Krzyżek.
żet