Radny Woś chciał zerwać łańcuchy
Najmłodszy z raciborskich samorządowców zainteresował się boiskiem przy szkole specjalnej. Nowoczesny obiekt jest popołudniami zamknięty, choć amatorzy sportu i tak zeń korzystają.
Młodzież z Ostroga dostaje się na boisko skacząc przez płot, bo bramy są skute łańcuchami. – Robią to nielegalnie, a przecież obiekt wybudowany z pieniędzy podatników powinien służyć wszystkim, zwłaszcza przy tak dużym zainteresowaniu – uważa radny miasta. Skłonił prezydenta Lenka do interwencji w starostwie, któremu podlega obiekt.
Odpowiedziała dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych Ewa Konopnicka. Nie widzi aktualnie „możliwości udostępnienia boiska szkolnego osobom postronnym”. – Trzeba im zapewnić bezpieczeństwo i dozór mienia placówki. Szkoły na to nie stać – zauważa. Dyrektor nie kryje, że obiekt jest dewastowany i dochodzi na nim do powtarzających się aktów wandalizmu. Sprawą zajął się wicestarosta raciborski Marek Kurpis. – Trwają konsultacje z organem prowadzącym – nadmienia E. Konopnicka.
(m)