W Pietraszynie przybędzie mieszkańców?
Nowy pomysł na byłe przejście graniczne
Krzanowice, Pietraszyn. Wojewoda rozesłał do urzędów gmin pismo, w którym zachęca samorządy do przyjmowania u siebie repatriantów. – Taka pomoc to spełnienie moralnego obowiązku wynagrodzenia krzywd naszych rodaków, zamieszkałych na wschodnich terenach byłego ZSRR. Znaleźli się tam oni wskutek deportacji i prześladowań ze strony innych państw. Nigdy nie mogli wrócić i osiedlić się na terenie Rzeczypospolitej – brzmi fragment pisma.
To już kolejny taki apel władz na szczeblu województwa. W ciągu kilku lat poszczególne gminy zapraszały do siebie powracających Polaków. Pomoc nie była łatwa gdyż należało im zapewnić miejsce zamieszkania, pracę itp. Wojewoda przypomina, że na taka pomoc czekają jeszcze tysiące rodzin polskiego pochodzenia zamieszkujących m.in. w Kazachstanie, Uzbekistanie czy na Syberii.
Aby odciążyć nieco samorządy od kosztów przyjęcia rodaków, rząd zapewnił im dotację. Najwięcej pieniędzy otrzymają te gminy, które zaproszą osoby nie określając ich nazwisk. Na zakup i remont lokalu mieszkalnego dofinansowanie wynosi do 165 tys. zł. Ponadto zapewniono środki na aktywizację zawodową. Wojewoda przekonywał dalej, że dotychczasowi repatrianci dobrze się aklimatyzują w ojczyźnie. Z akcentem na dzieci i młodzież.
Pismo wojewody trafiło również do rąk radnych w gminie Krzanowice. Ciekawą propozycję w tym temacie, podczas sesji rady miejskiej, złożył radny Piotr Nachlik, reprezentujący Pietraszyn. Właśnie na krańcu jego miejscowości mieści się budynek po byłym przejściu granicznym, którego gmina od kilku lat nie potrafi sprzedać (cena około 1 mln zł). W ostatnim czasie pojawiły się sygnały, że obiekt poza zaśmieceniem i niszczeniem jest na dokładkę rozkradany. Urzędnicy zdecydowali już nawet o rozbiorze kostki brukowej z tego terenu i przechowaniu jej w bezpiecznym miejscu.
Radny Nachlik podał pomysł aby rozważyć stworzenie tam bazy mieszkalnej dla repatriantów. – Są na to pieniądze, można je przeliczyć na mieszkania – powiedział. Z sali było słychać przychylne komentarze jak np. „przybędzie nam dusz w gminie”, „będzie więcej dzieci”. Nie wiadomo jednak czy pomysł radnego doczeka się realizacji, gdyż na sesji temat ten minął bez większej dyskusji.
(woj)