Radni mają w nosie ustawę o samorządzie
Nędza
Skład komisji rewizyjnej przy radzie gminy Nędza miał zostać poszerzony o członka klubu radnych. Tak nakazuje ustawa o samorządzie, tak też zalecił radnym nadzór prawny wojewody. Wcześniej opisywaliśmy, że w samorządzie gminy Nędza panuje podział, którego linią graniczną jest przynależność do klubu radnych „Dla dobra gminy Nędza”. Jednym z członków tego pięcioosobowego grona jest Julian Skwierczyński. Choć przez część radnych oraz urzędników jest on nielubiany, to bez problemu uzyskał zaufanie mieszkańców Zawady Książęcej i w rezultacie ponowny mandat radnego w wyborach samorządowych. To radny Skwierczyński jest kandydatem klubu na członka komisji rewizyjnej. Aby tak się stało większość radnych musi przegłosować jego kandydaturę. Wiele wskazuje na to, że na przeszkodzie ku temu stoją personalne niechęci do jego osoby. Podczas ostatniej sesji rady gminy, po raz kolejny, większością głosów odrzucono przyjęcie go w skład komisji. Odbyło się to bez dyskusji, pomimo tego, że, jak napisano wyżej, klub radnych ma pełne prawo do czynnego udziału w pracach kontrolnych jakie sprawuje komisja rewizyjna.
To kolejny przykład, że w samorządzie gminy Nędza panuje bałagan. Radni wypełniający wolę wójt Anny Iskały już nie raz dali świadectwo, że działają na oślep. Tym razem potwierdzili, że mają w nosie ustawę o samorządzie. Z ciekawością należy oczekiwać ich kolejnych, nietuzinkowych decyzji. A co w sprawie składu komisji? Dotarliśmy do kilku interpretacji tego stanu. Jedni twierdzą, że radni mogą bezkarnie blokować przyjęcie radnego do komisji, inni zaś uważają, że wojewoda może wydać zarządzenie, którym ich wyręczy i tym samym wprowadzi radnego do składu komisji. O efektach tej sprawy na pewno poinformujemy czytelników.
(woj)