Gdzie można jeździć quadem? Tam gdzie nie jest to zabronione
Wraz z ociepleniem miłośnicy terenowej jazdy wyciągają z garaży swoje maszyny. Obok motocykli coraz więcej wśród nich czterokołowców, czyli quadów. Gdzie można zgodnie z prawem jeździć na takiej maszynie?
Ocieplenie przyszło z końcem kwietnia. Nie trzeba było długo czekać, aby pojawiły się pierwsze incydenty z udziałem tych pojazdów. Jeszcze w kwietniu śląskie media informowały o zdarzeniu w Bobrownikach Śląskich. Spacerujący z dziećmi mężczyzna zwrócił jeżdżącym na quadach mężczyznom uwagę, że agresywną jazdą wystraszyli jedno z jego dzieci, które upadło. Quadowcy najpierw na oczach dzieci pobili mężczyznę, a następnie odjechali z miejsca, przejeżdżając po jego rowerze. Nie od dziś wiadomo, że łatwiej kupić quada, niż opanować na nim jazdę. Na quadzie łatwo o wywrotkę, mimo, że pojazdy mają cztery koła. Łatwo stracić nad nimi panowanie. Trzeba umieć skręcać, czyli odpowiednio przenosić środek ciężkości, jednocześnie kontrolować gaz. Niektórzy jeżdżą tylko po prostej, bo nie radzą sobie z koordynacją wszystkich elementów. W 2012 roku w Pilchowicach w lesie rowerzyści znaleźli ciało mężczyzny leżące obok quada. 30-letni mężczyzna zginął podczas wywrotki swojego terenowego pojazdu.
Tablice i OC
O tym gdzie nie można jeździć napisano już wiele. Gdzie więc miłośnicy czterokołowców mogą jeździć? – Kierowcy quadów mogą jeździć wszędzie tam, gdzie nie jest to zabronione – mówi przewrotnie naszemu tygodnikowi podinspektor Włodzimierz Mogiła z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. – Aby jechać ulicą, taki pojazd musi spełniać wszystkie warunki przewidziane w prawie o ruchu drogowym. Kierowca musi legitymować się prawem jazdy w sytuacji, kiedy jedzie quadem odpowiedniej kategorii, musi posiadać dowód rejestracyjny quada oraz opłaconą składkę OC – wylicza policjant. Quad na drodze publicznej jest takim samym pojazdem jak samochód czy motocykl. Jeśli widzimy więc osobę na czterokołowcu bez rejestracji na drodze publicznej, to zachodzi duże prawdopodobieństwo, że kierowca nie zarejestrował swojego pojazdu i popełnia wykroczenie. – Również każda ingerencja w tablicę rejestracyjną, czyli jej zasłanianie czy wyginanie jest wykroczeniem. Kierowcy czasem przy nich kombinują nie chcąc być zidentyfikowanym – dodaje.
Tylko prywatne tory
Co zostaje kierowcy, który nie chce rejestrować swojego pojazdu? – Pozostają mu tereny gdzie prawo o ruchu drogowym nie obowiązuje, czyli różnego rodzaju tory, tereny prywatne, tereny po wyrobiskach, które są udostępnione do takiej jazdy itd. Kierowca nie może jednak dojeżdżać publiczną drogą – mówi podinspektor Włodzimierz Mogiła.
Odpadają również tereny leśne, bez względu na to, czy quad ma rejestrację czy nie, gdyż żaden pojazd silnikowy bez specjalnego pozwolenia nie ma prawa wjeżdżać do lasu.
Co jest czym
Od 19 stycznia 2013 roku Ustawa o kierujących wprowadziła nowe kategorie prawa jazdy, m.in. kategorię AM. Może ją otrzymać osoba, która ukończyła 14 lat, jednak dopiero po specjalnym egzaminie. Pozwala ona prowadzić między innymi czterokołowiec lekki. To taki pojazd, którego masa własna nie przekracza 350 kg i konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h. Cięższe i szybsze quady są już traktowane jako normalne pojazdy, na które należy posiadać kategorię B lub B1. Kierujący każdym czterokołowcem oraz osoba przewożona takim pojazdem powinni używać w czasie jazdy kasków ochronnych chyba, że quad jest wyposażony w nadwozie zamknięte i pasy bezpieczeństwa. W razie przewożenia dziecka w wieku do 7 lat prędkość quada nie może przekraczać 40 km/h.
(acz)