3 pytania do Janusza Locha
Racibórz
– Zapowiada pan, że zajmie się w radzie miasta wyglądem kamienic na rynku. Dlaczego uznał pan to za problem wart nagłośnienia?
– Moim zdaniem zachodnia pierzeja rynku nie pasuje do reszty pod względem wyglądu i estetyki tego miejsca. Proponuję zająć się tą sprawą, bo rynek to nasza wizytówka i przez jego pryzmat jesteśmy postrzegani przez przyjezdnych. Często siadam na rynku, na ławeczce i irytuje mnie, że mamy takie piękne widoki w historycznym klimacie po jednej stronie i szpetny enerdowski blok po drugiej.
– Ale to prywatna własność i trudno, by wspólnoty mieszkaniowe brały na siebie ogromne koszty jakie pociągnie remont stylizujący obiekty na starówkę. To twarde argumenty, nieprawdaż?
– Rozumiem je, ale po to jest władza żeby coś zaradzić. Trzeba wypracować wspólne stanowisko z mieszkańcami w tej sprawie i dokonać koniecznych zmian. Są przykłady do naśladowania z Torunia czy Kołobrzegu. Tam można zasięgnąć porady. Zamierzam ten temat podjąć w formie interpelacji na najbliższej sesji rady miasta.
– To nie jest nowy temat. Dyskutowano nad nim jeszcze za prezydenta Andrzeja Markowiaka. Czy to sprawa dla rady miasta?
– Zamierzam o tym mówić jako radny, ale przede wszystkim jako mieszkaniec. Chcę poddać temat pod rozwagę nas, samorządowców jak i reszty raciborzan zanim rynek zostanie zamknięty od strony ul. Odrzańskiej. Jak wiemy, planowany jest tam nowy budynek. Chciałbym aby wpisywał się w historyczny charakter naszego miasta, aby nie był podobny do tych poenerdowskich bloków.