To cud, że nikt nie zginął
11000 gospodarstw zostało odciętych od dostaw prądu
Nawałnica, która środowym porankiem przeszła przez powiat raciborski była jedną z najsilniejszych w ostatnich latach. W ciągu kolejnych dni strażacy interweniowali około pięćdziesięciu razy, usuwając powalone na jezdnie drzewa i odcinając nadłamane przez porywisty wiatr konary. W pocie czoła uwijali się również pracownicy Tauronu, którzy naprawiali zerwane linie energetyczne. W całym powiecie raciborskim bez prądu było blisko około 11000 gospodarstw. Awarie udało się usunąć w ciągu kolejnych 24 godzin.
W trakcie wichury nie doszło do ani jednego wypadku, a łamane jak zapałki drzewa szczęśliwe nie spadły na domy i samochody.
(żet)