Przebudowane Rafako najpierw powalczy o utrzymanie
W Raszczycach rozegrano mecz sparingowy drużyn prowadzonych przez nowych szkoleniowców.
O ile gospodarze prowadzeni są przez Romana Kowalczyka, który spędził ostatni rok jako zawodnik tego klubu, to przeciwnik - Rafako Racibórz prowadzi zupełnie nowy trener - Grzegorz Jakosz. Lepiej wypadła raciborska drużyna, która na co dzień gra o klasę wyżej. Rywalizacja zakończyła się wysoką wygraną Rafako 5:0.
Po meczu powiedzieli:
Grzegorz Jakosz, trener KS Rafako Racibórz
Jesteśmy w przebudowie zespołu, więc sparing z Raszczycami traktowaliśmy jako kolejna jednostka treningowa. W minionym tygodniu ćwiczyliśmy pod kątem taktyki. Musimy się zgrywać, drużyna musi poznać mnie i moje myśli taktyczne. Wynik cieszy, bo nic nie straciliśmy, a strzeliliśmy pięć bramek. Było jednak trochę mankamentów w grze nad którymi będziemy pracować. Co do kadry to nie mam komfortowej sytuacji - będziemy ją pewnie dopinać do pierwszego meczu ligowego. O celu w lidze będę jeszcze z prezesem rozmawiał. Mój poprzednik Wojtek Grabiniok wysoko zawiesił poprzeczkę kończąc na wicemistrzostwie ligi. Okres letni jest krótki, więc nie mamy za wiele czasu, a z tego co wiem to 7-8 zawodników od nas odejdzie. Najpierw musimy się w tej lidze utrzymać, a potem myśleć o wyższych celach. Mamy dużo młodych chłopców, którzy grali w juniorach, a przeskok do okręgówki to jest bardzo duża zmiana dla takiego młodego zawodnika. W okręgówce jest szybsza gra i bardziej fizyczna. Będą musieli się na to przestawić. Cieszę się, że ci młodzi chłopcy słuchają i wyciągają wnioski. Oby jak najszybciej przestawili się na właściwe tory. Ja im w tym pomogę, bo taka jest rola szkoleniowca.
Roman Kowalczyk, trener LKS Raszczyce
Dopiero rozpoczęliśmy treningi. Nie trenujemy jeszcze w optymalnym składzie, bo część zawodników jest na wakacjach. To piłka amatorska, więc cierpliwie muszę czekać na pozostałych piłkarzy. Celu odnośnie miejsca w A klasie nie wyznaczaliśmy. Chcemy przede wszystkim nie tracić tyle bramek co dotychczas. W składzie będzie kilka korekt bardziej na minus. Odejdą zawodnicy, bo nie mamy za bardzo funduszy. Szukamy utalentowanych juniorów. W meczu z Rafako mieliśmy trzech siedemnastolatków i zaprezentowali się bardzo przyzwoicie. Sparing z Rafako miał służyć pokazaniu różnicy między klasami rozgrywkowymi i sprawdzeniu jak wiele jeszcze nam brakuje.