Ostatnia nadzieja na obronę krwiodawstwa
Plany raciborskiego lobbingu samorządowców u śląskiego ministra zdrowia zweryfikują się w środę. W resorcie zdrowia są już na półmetku konsultacji projektu rozporządzenia, które faktycznie doprowadzi do likwidacji RCKiK jako samodzielnej placówki.
Ministerstwo Zdrowia 15 lipca poddało konsultacjom projekt rozporządzenia w sprawie połączenia Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Ten dokument przygotowano pięć dni wcześniej ,ale na forum ministerialnym omawiano go jeszcze pod koniec maja.
Projekt rozporządzenia przewiduje przejęcie przez Katowice: mienia, odpowiedzialności za zobowiązania Raciborza jak i pracowników RCKiK. MZ powołuje się w uzasadnieniu na względy merytoryczne i organizacyjno-fiansowe. Zapowiada pozytywny wpływ na sytuację publicznej służby krwi przywołując problemy katowickiego RCKiK gdzie zdarzały się niedobory krwi choć w Raciborzu był jej nadmiar i dochodziło do niszczenia krwi. Resort przedstawia raciborską placówkę jako niewielką, z niskimi przychodami ze sprzedaży. Po przekształceniach Racibórz ma zostać placówką terenową dla Katowic.
Ministerstwu się spieszy. Chce nawet zrezygnować z dwutygodniowego vacatio legis we wprowadzeniu zmian w życie. W ciągu trzech miesięcy placówka ma zostać wykreślona z rejestru świadczenia usług medycznych. Projekt połączenia placówek pilotuje podsekretarz stanu Piotr Warczyński.
Poseł Henryk Siedlaczek z PO spotkał się 22 lipca z ministrem Marianem Zembalą by omówić bieżącą sytuację dot. RCKiK Racibórz. – Nie wygląda to wesoło – przyznał nam polityk. Do rozmowy doszło podczas spotkania klubowego PO.
Prof. Zembala ponformował go, że trwają przygotowania do połączenia RCKiK w Raciborzu z centrum w Katowicach. – Takie jest stanowisko ministra i jego resortu. Szef resortu zapytał Siedlaczka czy w momencie gdy ten był starostą raciborskim i dokonywał przekształceń raciborskiego szpitala chciał by „ktoś mu wchodził z butami w jego proces decyzyjny”.
Podkreślał, że jest odpowiedzialny za sprawne funkcjonowanie służby zdrowia i musi podejmować takie decyzje jak ta dotycząca Raciborza – przekazał nam H. Siedlaczek.
Przypomnijmy, że Zembala obiecał w Katowicach prezydentowi Raciborza Mirosławowi Lenkowi, że przed podjęciem decyzji co do przyszłości krwiodawstwa wysłucha argumentów samorządowców z Raciborza. Według naszych informacji ma dojść do takich rozmów, z podsekretarzem stanu Beatą Małecką - Liberą. W środę wybierają się do niej starosta Ryszard Winiarski i wiceprezydent Wojciech Krzyżek (były dyrektor szpitala). W delegacji znajdą się również Gabriela Lenartowicz wicewojewoda śląski oraz p.o. dyrektora RCKiK Agnieszka Wiklińska.
(ma.w)