Poseł zajął się filmem zamiast szpitalem
Racibórz
Poseł Siedlaczek trafił na czołówki krajowych mediów z powodu interpelacji poselskiej w sprawie premiery nowej części filmowej sagi – Gwiezdnych Wojen. Portale internetowe wyśmiały temat, podniesiony przez polityka w dobie problemów z bezrobociem czy wyludnianiem kraju. Parlamentarzysta był zaniepokojony opóźnioną o tydzień polską premierą filmu. Miała się pojawić w Boże Narodzenie. Poprosił o jej przyspieszenie samego ministra kultury. Podnosił argumenty o zagrożeniu piractwem i nielegalnym obiegiem kopii filmu. Okazało się, że dystrybutor wcześniej sam zmienił plany i pokaże nowy film w dwa dni po światowej premierze. Medialny szum wokół wystąpienia Siedlaczka zbiegł się z jego absencją w obradach Rady Społecznej Szpitala, na której dyskutowano o likwidacji jednego z zakładów. W tym czasie poseł udzielał z Rud wywiadu na żywo stacji TVN 24. – I tak nie mógłbym pojechać na Gamowską bo wybierałem się do Sejmu – tłumaczył nam polityk PO.
(ma.w)