Dni Raciborza trafią do dzielnic?
Racibórz
Z takim pomysłem zgłosił się u prezydenta Lenka radny Leszek Szczasny z NaM–u. Chwali powrót koncertów na plac Długosza, bo na OSiR było jego zdaniem źle. Idzie dalej – podpowiada by raciborzanie świętowali co roku w innej dzielnicy. – Mieszkańcy mogliby się spotkać na jakimś zapomnianym, ale „klimatycznym” placu, podwórku czy boisku. Tam przypomnieć można by historię tego miejsca, tej części miasta – uważa L. Szczasny. Sugeruje też aby organizację tych dzielnicowych imprez powierzyć w konkursie organizacjom pozarządowym.
(m)