Pożar w Raszczycach zagroził zabudowaniom mieszkalnym
W sumie do walki z ogniem skierowano 54 strażaków. – Gdy przyjechaliśmy na miejsce płomienie miały dwa metry wysokości – powiedzieli nam na miejscu ochotnicy.
Pożary nie przestają nękać naszej okolicy. Tylko w środę 19 sierpnia strażacy byli kierowani do walki z ogniem aż osiem razy. Najpierw gasili pożar ścierniska w Pietrowicach Wielkich (w akcji wzięło udział w sumie siedem zastępów strażaków), następnie gasili płonącą trawę w Raciborzu – przy ul. Gliwickiej, Stalowej, Łąkowej, Bojanowskiej oraz Mysłowickiej.
Do kolejnego poważnego pożaru doszło przy ul. Wyrobiskowej w Babicach. Tam ogień zauważono o godz. 15:34. Na miejsce skierowano dwa zastępy Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej PSP z Raciborzu oraz sześć zastępów ochotników. Ogień strawił 1,5 ha nieużytków. Na szczęście strażakom udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia pożaru na pobliski las. Przyczyną zaprószenia ognia było podpalenie.
Tego samego dnia do groźnego pożaru doszło również w pobliskich Raszczycach (gmina Lyski, powiat rybnicki). Ogień zauważono około godz. 16:00 w niecce pomiędzy Babicami a Raszczycami. Rozprzestrzeniał się bardzo szybko, obejmując dzikie wysypisko śmieci, a następnie podchodząc pod zabudowania.
Do akcji skierowano aż jedenaście zastępów straży pożarnej – siedem z powiatu rybnickiego (m.in. JRG Rybnik, OSP Lyski, OSP Raszczyce, OSP Zwonowice, OSP Żytna) oraz cztery zastępy z powiatu raciborskiego (m.in. JRG Racibórz, OSP Babice, OSP Brzezie, OSP Nędza). W opanowaniu pożaru pomógł również samolot z Rybnika–Gotartowic, który dokonał dwóch zrzutów wody. Dogaszanie pogorzeliska trwało do godz. 19:00.
Ogień strawił 7 ha nieużytków, nie powodując strat. Przyczyny pożaru nie udało się ustalić.
(żet)