Tłumy jakich Kuźnia jeszcze nie widziała
W miniony weekend w Kuźni Raciborskiej odbyła się tradycyjna impreza z okazji zakończenia lata.
Po raz pierwszy odbywała się ona na stadionie miejskim - w dodatku odnowionym za ponad 2 miliony złotych. - Stadion, który został tu wyremontowany wzbudza zazdrość chociażby takiego Raciborza. Takie duże miasto nie potrafi sobie poradzić z remontem kameralnego stadionu przy Srebrnej - mówił Jacek Trzeciak, były piłkarz, który pojawił się przy okazji meczu olbojów Kuźni z Reprezentacją Śląska Oldbojów. Pod względem sportowym emocji nie brakowało, poza wspomnianym meczem odbyły się także mecze trampkarzy, juniorów i seniorów (wszystkie wygrane przez gospodarzy). W tegorocznym programie imprezy zabrakło Rodzinnego Rajdu Rowerowego szlakiem pożaru z 1992 roku. Ze względu na panujące upały Nadleśnictwo Rudy Raciborskie zabroniło wjazdu do lasu dbając tym samym o bezpieczeństwo nie tylko uczestników rajdu, ale i mieszkańców gminy. Tegoroczna impreza zostanie także zapamiętana z tytułu gwiazd muzycznych jakie przyjechały do Kuźni Raciborskiej. Przed kuźniańską publicznością wystąpił Bartnicky Band, Gany i Tulipany, Coversi, a przede wszystkim Tabu, Tomasz Niecik i Sarsa. Ta ostatnia przyciągnęła na stadion tłumy jakich w Kuźni nie widziano. Piosenkarka dzień wcześniej została nagrodzona podczas gali Eska Music Awards za najlepszy hit roku „Naucz Mnie”, który przez długie tygodnie był na szczycie list przebojów. Tuż przed bisem na scenę zaproszony został nadleśniczy Robert Pabian, wielki fan Sarsy, który osobiście podziękował piosenkarce za wizytę w Kuźni. Wręczył jej misia i kwiaty. Koncert mógł się nie odbyć, bo tuż przed nim wysiadło zasilanie i stadion na kwadrans skąpał się w ciemnościach. Problem na szczęście szybko został zażegnany i przybyli tego dnia na kuźniański obiekt przeżyli niezapomniane chwile podczas koncertu.
Maciej Kozina