3 pytania do radnego Marcelego Klimanka
Racibórz
– Poruszył pan na ostatniej sesji rady powiatu wciąż niezałatwiony temat ogromnego natężenia ruchu na Drodze Krajowej nr 45. Liczy pan, że ten głos zostanie gdzieś usłyszany?
– Mam od lat takie marzenie. Podobne do marzenia kilkunastu tysięcy mieszkańców tego powiatu z co najmniej dwóch gmin. Chodzi przede wszystkim o Racibórz i Krzyżanowice. Ale sprawa dotyczy całego odcinka DK 45 od czeskiego Bohumina do Krapkowic. Zapytałem czy prawdą jest, że ta trasa jest bezpłatna dla ciężkiego tranzytu, dla tirów, które jadą nią stadami. Chcę wiedzieć czy jest jakiś sposób by wpłynąć na obniżenie intensywności ruchu po drodze krajowej.
– Jaki sposób na poprawę sugeruje pan osobiście?
– Nie może to być alternatywna droga dla autostrady A1 od strony Czech. Tak uważają mieszkańcy powiatu i z tymi uwagami docierają do mnie. Myślę, że starosta powinien napisać w tej sprawie do właściwych organów i uzyskać stosowne wyjaśnienia. I to pismo nie ma trafić do GDDKiA tylko do innych urzędów, które mają wyższe kompetencje.
– W tych urzędach niezbyt przejmują się sprawami Raciborza. Pisaliśmy przed wakacjami, że pytanie starosty o plany na obwodnicę miejską zbyto lakonicznie: nikt o nią dotąd nie zabiegał.
– I takie sprawy też należy wyjaśniać i nagłaśniać. Temat obwodnicy trzeba w końcu jakoś ruszyć. Odkąd jestem w radzie powiatu wciąż go poruszam. Zabiegam zawsze o pisemne odpowiedzi. Liczę na to, że sprawa obwodnicy Raciborza oraz wprowadzenia opłat na drodze krajowej biegnącej przez osiedla powinna leżeć na sercu każdemu z kandydatów i kandydatek na posłów.