61 wiatraków na horyzoncie
Starosta Winiarski podał na październikowej sesji liczbę pozwoleń na budowę elektrowni wiatrowych, wydanych przez raciborskie starostwo. – Oskarżanie nas, że zrobiliśmy to po cichu jest bezpodstawne, jest pomówieniem – oznajmił przed radą powiatu.
Ryszard Winiarski podał w których lokalizacjach mogą pojawić się turbiny. Pozwolenia dotyczą terenów na terenie gmin: Krzanowice – 17, Rudnik – 22 i Pietrowice Wielkie – 22. Bronił się przed zarzutem, że mieszkańcy Wojnowic, którzy skierowali pismo do starosty, uważają, że nie było odpowiednio nagłośnionej informacji o planowanych inwestycjach. Pierwsze pozwolenia wydawano w 2013 roku. Wówczas wydanych zostało 57 pozwoleń. Za kadencji Winiarskiego tylko 2, reszta za rządów Adama Hajduka.
Przez 21 dni informację o tym wywieszano w Biuletynie Informacji Publicznej oraz przekazywano ją do urzędów gmin. – Te wiadomości mieli też właściciele działek gdzie zaplanowano budowę turbin oraz sąsiednich działek. Starostwo nie mogło odmówić wydania pozwoleń na budowę, bo wnioski były zgodne z zapisami miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i wymogów ochrony środowiska – oznajmił R. Winiarski.
Zdaniem starosty średnia kwota dzierżawy terenu pod budowę wiatraka wyniosła 5 tys. euro rocznie. – W czasach gdy z hektara można uzyskać najwyżej 2 tys. zł, takie oferty są nie do odrzucenia. Pamiętam, że w gminie Rudnik rolnicy rywalizowali o miejsce pod wiatrak, bo każdy chciał zarobić – wspomina starosta.
(m)
Obrona w komitecie
Piotr Klima, radny miejski, który zaangażował się w sprawę wojnowickich wiatraków organizuje 17 listopada na Zamku Piastowskim konferencję m.in. o aktualnej wiedzy na temat ewentualnych zagrożeń z sąsiedztwa turbin wiatrowych. Ma w tym pomóc tworzony właśnie Komitet Obrony Ziemi Raciborskiej. Na sesji w urzędzie przekonał radnych by spróbowali zebrać się z samorządowcami z powiatu i spróbowali formalnie wstrzymać inwestycję w bliskim sąsiedztwie Raciborza.