Sezon bez mistrza
FUTSAL – Inauguracja XV edycji Halowej Ligi Piłki Nożnej w Raciborzu
Na boisku zobaczymy 26 zespołów – o pięć mniej w porównaniu do roku ubiegłego. W zestawieniu zabraknie mistrza – drużyny Tritle. W składach coraz częściej można dostrzec nazwiska piłkarzy grających w klubach zrzeszonych w Podokręgu Racibórz i nie tylko. To od lat powszechne w HLPN zjawisko, polegające na tym że liga ta jest przedłużeniem gry „na trawie”. To z pewnością dodaje jej pikanterii i przed sezonem rodzi szereg pytań.
W pierwszej lidze tradycyjnie zagra dziesięć drużyn, druga w tym roku podzielona jest na dwie grupy: w każdej osiem ekip. Parzysta liczba ułatwiła życie organizatorom, którzy z większą niż rok temu, łatwością mogli dopasować system rozgrywek i tabele. Koordynator raciborskiej HLPN Sebastian Fajger przyznaje, że chęć przystąpienia do rywalizacji zgłosiło więcej drużyn, kilka z nich jednak uczyniło to po wskazanym terminie, gdy sezon był już rozplanowany. Kolejną okazję będą mieć za rok.
Lista drużyn które wystartują w pierwszej lidze nie dziwi. Wiele tam znajomych zespołów, beniaminki, zabraknie za to obrońcy tytułu – ekipy Tritle, która, jak zdradza Fajger, do samego końca kompletowała skład. Niestety, bez pozytywnego skutku. – Szkoda, bo w ubiegłym sezonie byli ozdobą rozgrywek, wynieśli je na jeszcze wyższy poziom – ocenia Sebastian Fajger.
Teraz emocji również nie powinno zabraknąć. Nieobecność mistrza nie jest przecież tragedią, wcześniej podobna sytuacja dotyczyła Pokryć Dachowych, które po zwycięstwie w HLPN nie zdecydowały się kontynuować ligowej przygody. Brak drużyny Tritle powoduje jednak, że „na papierze” najmocniejszą ekipą wydaje się być wicemistrz – Cukiernia Gianni. – Trudno przewidywać, jak zagrają w tym sezonie. Z zespołu odeszło kilku kluczowych zawodników. Czas pokaże, czy nowy jakościowo skład sprosta wyzwaniu – twierdzi Fajger, informując, że miejsce mistrza zajął AMJ Dach-Mig, którego człon stanowią piłkarze na co dzień grający w LKS Tworków. Debiutantami w najwyższej lidze są Mat-Bruk oraz Płomień Kobyla. Ciekawość wzbudza dyspozycja tych ostatnich. Jeśli skład halowej drużyny z Kobyli pokryje się z tym, w którym grają w raciborskim Podokręgu, mogą okazać się czarnym koniec rozgrywek. Pierwszoligową stawkę dopełnia między innymi zespół złożony z młodych unitów, czyli Wychylylybymy, Harpagany Au oraz halowy odpowiednik grającego w klasie okręgowej Naprzodu Borucin – Marek & Dariusz Metallbau GmbH. – Niezwykle trudno wskazać faworytów. Przewiduję, że obecny sezon będzie jeszcze bardziej wyrównany niż poprzedni. A przypominam, że wtedy aż siedem drużyn broniło się do ostatniej kolejki przed spadkiem – wspomina koordynator HLPN.
System rozgrywek pozostaje bez zmian. Z pierwszej ligi spadają dwie drużyny. Trzecia od końca zagra baraż. Sebastian Fajger tłumaczy, że formułę Ligai przyjęto na tyle dobrze, że duże modyfikacje jawią się jako zbędne. – Najważniejsze są sportowe emocje. A tych w XV już edycji z pewnością nie zabraknie – przekonuje. Współorganizatorami HLPN są: Podokręg Racibórz oraz KS Unia Racibórz.
MAD