Święta Trójca postanowiła wrócić na swoje miejsce
Niezwykła jest historia kapliczki św. Trójcy, która dzięki inwencji sołtys Kariny Lassak stanęła na swym dawnym miejscu, przy drodze do Szonowic, w pobliżu Restauracji „Dworek”.
W latach pięćdziesiątych kapliczka ta wisiała na starej gruszy. Kiedy drzewo powaliła wichura, jeden z gospodarzy zabrał ją i umieścił na strychu swojego domu. Potrzebna była kolejna wichura w 2011 r., która zerwała dach domu i odkryła strych z kapliczką przechowywaną wśród innych starych, niepotrzebnych przedmiotów. – Postanowiłam ją wyremontować. Zrobiliśmy renowację obrazu i ustawiliśmy go w miejscu, gdzie stał przed 50 laty – opowiada sołtys Karina Lassak. Dla lepszego wyeksponowania sakralnego zabytku kupiła nawet stary dębowy pniak.
(ewa)