Śmieci drożeją o 44%. Prezydent obiecuje ulgi na wiosnę
Listopadowa sesja rady miasta przyniosła decyzję w sprawie tzw. podatku śmieciowego. Od stycznia wyniesie 13 zł w miejsce obecnych 9 zł (czteroosobowa rodzina zapłaci ok. 200 zł więcej w ciągu roku). Jest szansa na korektę tej podwyżki już w grudniu.
Dyskusja na sesji była burzliwa. Najwięcej powiedział Franciszek Mandrysz, który apelował by podwyżką nie zabierać raciborzanom pieniędzy na leki i buty. Lenk przyznał, że skok cenowy jest wysoki, ale skalkulowany w oparciu o koszty. Śmieci trzeba obowiązkowo kierować od stycznia na tzw. RIPOK, rodzaj sortowni, co ma wpływ na wyższą stawkę opłaty. Dochodzi do tego nieszczelny system egzekucji wpłat mieszkańców – z 52 tys. raciborzan aż 6 tys. w ogóle nie płaci za wywóz śmieci.
Propozycję Lenka i urzędników poparli radni jego klubu Razem dla Raciborza oraz Marek Rapnicki. Wstrzymał się Andrzej Rosół. Opozycja w sile 9 rajców była przeciw. Skrytykowała prezydenta za błędy w gospodarce odpadami (przegrane przetargi PK, źle zarządzana w przeszłości spółka). – To błądzenie po omacku i stawianie nas pod ścianą – porównywała na sesji Zuzanna Tomaszewska. Anna Ronin i Michał Fita proponowali przeniesienie dyskusji za miesiąc ale M. Lenk uznał, że odsuwanie decyzji w czasie nic nie da, a w grudniu trzeba uchwalić budżet na 2016 r. Wsparł go szef komisji gospodarki Marcin Fica. – Firmie co odbierze śmieci też powiemy, że zapłacimy jej za miesiąc albo później – ironizował.
Lenk deklaruje system ulg dla rodzin wielodzietnych. Ma obowiązywać na wiosnę. Spodziewa się również konkurencyjnej ceny za przewóz śmieci co umożliwi obniżenie podatku z 13 zł być może o złotówkę.
(ma.w)