Fica zajął się wydatkami na dzielnice
– Jedną taką uwagę mam do radnych Fiołki i Mandrysza – zaczął swoją wypowiedź na ostatniej sesji przewodniczący komisji gospodarki Marcin Fica.
Przypomniał, że dwaj radni opozycji ostatnio nie szczędzą cierpkich uwag pod adresem miejskiej inwestycji, budowy drogi – ulicy Koszalińskiej na Ocicach. Kosztowny projekt przyrównują do wydatków drogowych w innych dzielnicach, szczególnie na Brzeziu i w Markowicach. Zwłaszcza Franciszek Mandrysz wyrażał w tej kwestii niezadowolenie domagając się zmian w budżecie.
Fica zaczął od Brzezia. Stwierdził, że zostanie doinwestowana w tym roku na ogólną kwotę ponad 2,2 mln zł. – Czyli będzie tam tyle samo pieniędzy co dla Ocic – podkreślił. Wrócił też do wydatków z lat ubiegłych. Według jego wyliczeń, w 2009 r. Brzezie i Markowice doczekały się miejskich inwestycji drogowych w kwotach znacząco przekraczających po 2 mln zł. – W tym czasie Franciszek Mandrysz był radnym i nie oponował wobec wydatków samorządu. Nie mówił: panie prezydencie róbmy coś w innych dzielnicach. Dodam, że moje obliczenia nie dotyczą wydatków na kanalizację sanitarną, co powiększy kwoty jakie przeznaczyło tam miasto – zaznaczył radny klubu Mirosława Lenka. Dodał, że wydatki na Koszalińską obejmują kompleksowe działania – od wylania asfaltu po oświetlenie ulicy.
M. Fica skrytykował też pomysł radnego Mandrysza by wycofać miejskie pieniądze na budowę ścieżki rowerowej do Łężczoka, bo bardziej przydadzą się w Markowicach na ułożenie chodnika przy ul. Ogrodzenia. – To chodnik przy drodze wojewódzkiej, a nie miejskiej. To nie my mamy w tej sprawie prawo do ostatecznych decyzji tylko marszałek. Poza tym ze ścieżki będą korzystali wszyscy raciborzanie i markowiczanie też na tym zyskają – podsumował.
F. Mandrysz ani Leon Fiołka nie odnieśli się na sesji do uwag przewodniczącego komisji gospodarki.
(m)