List do redakcji
Odpowiedź na artykuł „Po co staruchy będą chodziły po urzędzie?” zamieszczony w Nowinach Raciborskich w dniu 16 lutego 2016 roku.
Paweł Macha, Burmistrz Miasta Kuźnia Raciborska
Ze zdziwieniem przeczytałem artykuł „Po co staruchy będą chodziły po urzędzie?” zamieszczony w Nowinach Raciborskich w dniu 16 lutego 2016 roku. Zarzut „lekceważącego stosunku” władz samorządowych wobec problemów osób starszych, uważam za obraźliwy wobec mnie, jak zapewne również wobec radnych Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej i naszych wspólnych działań na rzecz osób starszych. Prawdopodobnie przedstawione w artykule stanowisko, jest głosem jednej i tej samej od lat znanej wszystkim osoby reprezentującej Koło Emerytów i Rencistów w Kuźni Raciborskiej. Nie jestem natomiast pewny ,czy członkowie tej organizacji wiedzą o krokach podejmowanych w ich imieniu i czy je akceptują. Nigdy nie pozwoliłem sobie na określenie „staruch”. Znam chyba wszystkich członków i nie pozwolę na to aby ktoś psuł moje bezpośrednie relacje z nimi. Bardzo uważnie słuchałem wszystkich na spotkaniach w których uczestniczyłem. Kwestia np. powołania Rady Seniorów podzieliła nawet to grono, które jest inicjatorem wniosku. Na pytanie kto chciałby pracować w niej i poświęcić swój wolny czas zapadła cisza. Mimo wszystko Rada Miasta samodzielnie bez udziału wnioskodawców wraz z prawnikiem UM dokończyła pracę nad statutem, który kilka lat wcześniej został odrzucony przez Przedstawicieli Koła. Uchwałę o powołaniu Rady Seniorów omawiano i poddano głosowaniu na sesji przy jakże wymownej nieobecności zainteresowanych jej utworzeniem. Wielokrotnie ponawiana próba nawiązania współpracy z mojej strony na zasadach aktywnego współuczestniczenia w życiu społecznym nie odnosi skutku. Proponowałem przewodniczącej Koła udział w organizacji świetlicy dla dzieci oraz akcji Lato – nic. Za każdym razem mam za to nowa listę roszczeń typu bezpłatny fryzjer, dietetyk, jadłodajnia, basen, leki, klub, bilety itp. bez wskazania komu zabrać aby to urzeczywistnić. Podpowiedź o tym jak pozyskać środki na ogólnych zasadach np. „małych grantów” nie skutkuje nawet wygenerowaniem prostego wniosku. Dla przeciwwagi mamy w Kuźni inne organizacje takie jak np. Uniwersytet Trzeciego Wieku zrzeszający to samo środowisko, który aktywnie uczestniczy we wszystkich inicjatywach i jest autorem własnych ciekawych pomysłów.
W czasie dotychczasowych spotkań z seniorami zamieszkującymi inne miejscowości naszej Gminy spotkałem się z życzliwością, zrozumieniem i dialogiem na tematy nurtujące osoby starsze.
Jestem otwarty i przychylny działaniom skierowanym wobec osób starszych. Koło Emerytów i Rencistów w Kuźni Raciborskiej od wielu lat korzysta z lokalu będącego własnością Gminy, nie ponosząc jakichkolwiek kosztów ani opłat za użytkowanie. W bieżącym i ubiegłym roku Gmina zabezpieczyła finansowanie świadczeń rehabilitacyjnych na rzecz chorych, starszych i niepełnosprawnych mieszkańców w wysokości 148 tys. zł. Wysokość dofinansowania do przewozów autobusowych w roku 2015 wyniosła prawie 200 tys. zł., po reorganizacji transportu, bieżący rok planuje się zamknąć kwotą 160 tys. zł. Na wszystkich liniach przejazdy są bezpłatne dla osób po 70. roku życia. Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji dofinansowuje corocznie spotkania seniorów w każdym sołectwie naszej Gminy. Miejska Biblioteka Publiczna pokryła w całości koszty wyjazdu seniorów (łącznie 150 osób), do Gliwickiego Teatru Muzycznego i do Opery Śląskiej w Bytomiu. Dodatkowo, w bibliotece seniorzy mają zapewniony bezpłatny dostęp do kursów obsługi komputera, a seniorzy zrzeszeni wokół Uniwersytetu Trzeciego Wieku, korzystają ze zniżek na wstępy na imprezy kulturalne organizowane przez MOKSiR.
Trzykrotnie brałem udział w spotkaniach z kuźniańskimi seniorami w ubiegłym roku. W bieżącym roku, nie mogąc pojawić się osobiście, na spotkanie delegowałem swoją zastępczynię. Niestety, w dniu spotkania uległa nieszczęśliwemu wypadkowi, o czym powiadomiłem organizatorów.
Pozostaje mi jedynie wyrazić swoje zdziwienie, że dyskusje na temat problemów osób starszych, kuźniańscy seniorzy chcą rozwiązywać na łamach prasy. Nawet jeżeli nie mogę pojawić się na spotkaniu, zawsze znajdę czas na przyjęcie każdego w moim gabinecie.