Biegli ustalą okoliczności śmiertelnego wypadku
Raciborskie organa ścigania wydały zarządzenie o wszczęciu śledztwa w sprawie śmierci 71-letniego mieszkańca Raciborza.
Formalnie śledztwo rozpoczęło się 11 kwietnia. Wówczas prokurator wydał stosowane zarządzenie oraz powołał biegłego anatomopatologa, który ustali bezpośrednią przyczynę śmierci poszkodowanego w wypadku mężczyzny. – Zawsze zasięgamy tego typu opinii w zakresie stwierdzenia, co legło u podstaw śmierci w wypadku drogowym. Zdarzało się już, że w chwili wypadku drogowego kierujący umierał na zawał mięśnia sercowego – wyjaśnia Danuta Kozakiewicz, Prokurator Rejonowy w Raciborzu. Na wniosek prokuratora przebadana zostanie również krew uczestników tragicznego zdarzenia.
Przypomnijmy, do wypadku doszło 9 kwietnia około godz. 16.30 na ul. Starowiejskiej w Raciborzu. W wyniku zderzenia bmw i fiata uno bardzo poważnych obrażeń doznał 71-letni kierowca fiata. Pomimo wysiłków personelu szpitala, mężczyzna zmarł. 22-letni kierowca bmw i pasażer nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Jeśli z materiału dowodowego będzie wynikać, że winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca bwm, wówczas prokurator przedstawi mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci w wypadku. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. – Ponieważ ta sprawa żyje dopiero od kilku dni, to trudno, żebym mówiła jakie będą jej losy – komentuje prokurator D. Kozakiewicz.
Rekonstrukcję tragicznego wypadku opisaliśmy w ubiegłym tygodniu (Śmierć na drodze, „Nowiny Raciborskie”, Nr 15 (1250), 12.04.2016, s. 10). Jednocześnie informujemy, że do artykułu wkradły się dwa błędy. Otóż mężczyzna, który zginął w wypadku, pracował w szpitalu jako ochroniarz (a nie szatniarz). Pozostawił po sobie wdowę, dwie córki, syna, dwanaścioro wnucząt i dwóch prawnuków.
(żet)