Patriotyzm nie polega na przekrzykiwaniu się
Kuźnia Raciborska
13 kwietnia, w Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej odbył się uroczysty Apel Poległych, który co roku organizuje Zespół Szkół Ogólnokształcących w Kuźni Raciborskiej. W tym roku uroczystość odbyła się na placu Zwycięstwa. Szczególną uwagę przykuwali żołnierze asysty honorowej 6. Batalionu Powietrzno-Desantowego im. gen. dyw. Edwina Rozłubirskiego z Gliwic, a także Stowarzyszenie Task Force 13 „Scorpion” z Jankowic k. Rybnika. Nie zabrakło harcerzy oraz uczniów, którzy co roku towarzyszą tej smutnej rocznicy.
Uroczystość prowadził Wojciech Gdesz, nauczyciel historii, którego wspierała młodzież. Przypomniał on tragiczny los młodego pokolenia Polaków, którzy po 20 latach wolności stanęli do nierównej walki i w 1940 r. zostali zamordowani przez Sowietów strzałem w tył głowy. W ten sposób pod Katyniem, Charkowem, Bykownią zginęło co najmniej 22 tys. polskich oficerów, elity narodu. – Patrzymy dziś z dumą na mundur żołnierza polskiego i pewnie w niejednym oku zakręci się łza wzruszenia. Pamiętajmy, że idea tego dnia ma również wymiar społeczny. Zebrani pod biało-czerwoną flagą reprezentujemy różne środowiska, pokolenia, poglądy – mówił do zgromadzonych. Przytoczył słowa pułkownika Mijakowskiego, którego szept płynął tego dnia do młodych, stojących przy kuźniańskim dębie: „Nie bój się marzyć o tym co rzekomo nieosiągalne – karierze, podróżach dalekich, miłości prawdziwej”. Dodał słowa Aleksandra Kamińskiego, bohatera harcerzy, który mawiał: „Patriotyzm nie polega na przekrzykiwaniu się, kto bardziej Polskę kocha. Rzecz w tym, aby po cichu, z zaciśniętymi zębami, nieco z pochylonym karkiem, ale z podniesioną głową, żyć w niej...”.
– Prawda o Katyniu przetrwała dzięki dzielnym ludziom. Dziękuję również organizatorom tej uroczystości za podtrzymywanie tej wiedzy historycznej – powiedział Wacław Wojaczek, reprezentujący Wojskową Komendę Uzupełnień. Przypomniał on również o współofiarach tragedii, rodzinach pomordowanych. Kinga Apollo, dyrektor ZSO dodała, że Apel Poległych nie ma na celu rewanżu, lecz ocalenie od zapomnienia. – Ta lekcja wychodzi nam dobrze – podsumowała klimat dotychczasowych uroczystości.
Kulminacyjnym punktem Apelu było złożenie kwiatów i wieńców pod dębem katyńskim, przy którym wartę postawiły służby mundurowe i harcerze. Ku pamięci poległych oddano też honorową salwę.
(woj)