Nowe władze OSP gminy Krzanowice
Krzanowice, Borucin
W trzecią niedzielę kwietnia w borucińskim Domu Kultury odbył się zjazd sprawozdawczo-wyborczy delegatów OSP gminy Krzanowice. Prezes Adam Stróż w swojej relacji z kończącej się kadencji wyliczył, że czynnych druhów w gminie jest 120. W ostatnich latach w lokalnej straży coraz liczniej udziela się młodzież. Komendant Herbert Czogała zdał sprawozdanie z najważniejszych interwencji. Przypomniał o pożarach obory w Borucinie, stodół w Pietraszynie, hali produkcyjnej w Krzanowicach i innych. Wśród wymienionych interwencji była też próba schwytania bociana Kuby, który nie chciał odlecieć na zimę i zadomowił się na terenie Agromaxu. – 3 grudnia 2014 r. jednostka OSP Bojanów wspólnie z PSP Racibórz przeprowadziła zakrojona na szeroką skalę akcję łapania bociana. Pomimo zaangażowania wielu służb (pogotowie i weterynarz) ptak nie dał się złapać. Dokarmiany przez pracowników gospodarstwa przetrwał zimę – brzmiał fragment sprawozdania. Strażacy gminy Krzanowice biorą również aktywny udział w życiu lokalnych społeczności i służą pomocną dłonią przy większości okoliczności. W ciągu kadencji (5 lat) strażacy z gminy wyjeżdżali w sumie 224 razy, z czego do pożarów 107, reszta to miejscowe zagrożenia. To spory spadek w porównaniu do wcześniejszych okresów, kiedy gminę licznie nawiedzały nieszczęścia powodzi i podtopień.
Po sprawozdaniach odchodzący zarząd otrzymał od delegatów z jednostek gminnych absolutorium. Po tym wybrano nowe władze gminnych struktur OSP.
Spośród obecnych gości głos zabrał prezes oddziału powiatowego Stefan Kaptur, który był zadowolony z minionej pięciolatki, gdyż obfitowała ona w zakupy strażackiego sprzętu i dobre wyniki na zawodach. Komendant powiatowy, Jan Pawnik żartował, że w Krzanowicach jest tak dobrze, że nawet bociany nie chcą odlatywać. Dziękował samorządowi za wspieranie strażaków. Burmistrz Andrzej Strzedulla docenił pracę ochotników z młodzieżą i czas, który poświęcają społecznie. – Jesteście chyba jedyną służbą, która wyjeżdżając do akcji nie pyta, ile wam za to zapłacą – mówił z kolei starosta Ryszard Winiarski, który już zapraszał na wrześniowe zawody powiatowe, na których gościć mają strażacy z Niemiec.
Nowo wybrany prezes, Józef Maindok nie chciał za dużo mówić, podziękował za zaufanie i wybór, oraz obiecał godnie reprezentować brać strażacką.
(woj)