Folklor w bajecznej krainie
Tancerze ze Stowarzyszenia Kultury Ziemi Raciborskiej „Źródło” przebywali w minionym tygodniu na festiwalu dziecięcym w Girne na Cyprze Północnym.
Dla większości dzieci ze „Źródła” był to pierwszy tak daleki wyjazd i od razu do słonecznego Cypru Północnego, tureckiej części wyspy. Już na samym początku uwagę najmłodszych zwrócił lewostronny ruch na ulicach Cypru i kierownica w samochodach po prawej stronie. Rano po przebudzeniu w pięciogwiazdkowym hotelu Acapulco zauroczył ich przepiękny widok z okien na malownicze cypryjskie wybrzeże. Krajobraz jak z bajki, komfortowe warunki hotelowe i wyżywnienie nie dość, że różnorodne, to z najwyższej półki. Podopieczni Aldony Krupy– Gawron mieli czas także na odpoczynek w Morzu Śródziemnym znajdującym się raptem pięćdziesiąt metrów od hotelu czy też w pobliskim basenie ze wspaniałymi zjeżdżalniami. Relaks jednak to nie wszystko, na godne warunki trzeba było zapracować bardzo dobrymi tańcami folklorystycznymi. Festiwal przeznaczony był dla dzieci w wieku 7 – 11 lat. Raciborzanie występowali trzykrotnie – w Güzelyurt, Girne i Nikozji. Ten ostatni koncert był najważniejszy, bo transmitowany na żywo przez cypryjską telewizję. Poza występami tanecznymi, dzieci prezentowały się w barwnych korowodach wśród rówieśników z Litwy, Węgier, Rumunii, Turcji, Kirgistanu i Cypru Północnego. Jak bardzo ważna była obecność tancerzy na wyspie pokazał fakt, że przedstawiciele zespołów byli goszczeni m.in. przez prezydenta Cypru Północnego, premiera i ambasadora Turcji. W ramach festiwalu mali tancerze mieli organizowane rozmaite zabawy, a animatorzy przebierali się za postacie z kreskówek. W Girne podczas zakupów raciborska grupa spotkała... raciborzanina – pana Michała. Doszły do niego słuchy, że Źródło przebywa na festiwalu i nie dowierzał, że spotkał grupę osobiście. Po tygodniu pełnym wrażeń Raciborzanie wrócili do domów z nadzieją na kolejne wyjazdy.
kozz
Oliwia Stroka, tancerka Źródła:
Dla wielu z nas był to pierwszy lot samolotem, więc duże przeżycie. Jesteśmy młodymi ludźmi i dopiero poznajemy świat. Organizatorzy festiwalu sprawili nam wiele niespodzianek. Podobało mi się to, że występowaliśmy w telewizji, nauczyliśmy się wspólnego tańca, a w czasie wolnym mogliśmy spędzić czas nad morzem i w basenie. Bardzo fajnie było też gdy puszczaliśmy latawce i bawiliśmy się na wieczorze narodowym. Warunki w hotelu były fantastyczne, a jedzenie przepyszne.