Pracodawcy zapłacą uczniom za naukę zawodu
Firmy z powiatu raciborskiego ufundują stypendia dla uczniów „Mechanika”, którzy zdecydują się kształcić w deficytowych profesjach.
Raciborskie firmy coraz dotkliwiej odczuwają brak wykwalifikowanej kadry. Problem jest na tyle poważny, że Agromax, Koltech, Staltech i Sunex zdecydowały się na stworzenie programu stypendialnego, dedykowanego uczniom Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 „Mechanik” w Raciborzu. I tak Agromax przyzna stypendia operatorom maszyn rolniczych, Koltech – operatorom maszyn i urządzeń, Sunex i Staltech – ślusarzom.
– Pomysł nie jest nowy. Przed wielu, wielu laty funkcjonowały stypendia fundowane, gdzie zakład pracy przyznawał takie stypendium uczniowi, a potem on szedł do pracy i musiał je przez jakiś czas odpracować – mówi Sławomir Janowski, dyrektor „Mechanika”.
Program stypendialny ma ruszyć z początkiem nowego roku szkolnego (2016/2017) i choć jego uruchomienie ma na celu zachęcenie tegorocznych absolwentów gimnazjów do kształcenia w preferowanych przez fundatorów zawodach, to niewykluczone, że skorzystają z niego również aktualni uczniowie „Mechanika”. Ma to związek z kryteriami przyznawania stypendiów, które pracodawcy zamierzają wypłacać od drugiego (Agromax, Staltech) i trzeciego semestru (Sunex). Wyjątkiem jest Koltech, pomysłodawca programu, który zamierza fundować stypendia „swoich uczniom” już od pierwszego semestru.
Póki co, nie wiadomo jeszcze ilu uczniów zostanie objętych programem stypendialnym, ani też o jakich pieniądzach mowa. – Nie będą to kwoty bardzo wysokie, ale na pewno takie, które spowodują, że mimo wszystko warto będzie wybrać te kierunki – mówi dyrektor S. Janowski. Liczba uczniów objętych programem stypendialnym będzie uzależniona od wyników tegorocznego naboru do „Mechanika” na wybranych kierunkach kształcenia.
– Ten program stypendialny ma mieć charakter motywujący. Przede wszystkim do wybrania takiego, a nie innego pracodawcy, ale też nauki zawodu – żeby się do przyszłej pracy jak najlepiej przygotować – wyjaśnia dyrektor Janowski.
Wojtek Żołneczko