Zarzut kradzieży dla policjanta z Raciborza
Wojciech P. posiada pozwolenie na kilka sztuk broni, w tym na znanego AK 47
31 maja w przed komendą policji w Raciborzu w huku petard i asyście antyterrorystów zatrzymano funkcjonariusza tutejszej jednostki. Do zatrzymania doszło gdy policjant wyjeżdżał z kolegą cywilem z raciborskiej komendy. W samochodzie znaleziono amunicję i jak się dowiedzieliśmy, to ona teraz najbardziej interesuje śledczych.
Policjant został zatrzymany na 48 godzin. W raciborskiej prokuraturze usłyszał zarzuty po czym został zwolniony. – Choć postępowania nie będzie prowadzić Prokuratura Rejonowa w Raciborzu, tam postawiono zarzuty – mówi nam prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. – Po postawieniu zarzutów akta sprawy zostały przesłane do naszej prokuratury. Fizycznie dotarły do nas w poniedziałek. Teraz po analizie zostanie wskazana inna niż raciborska prokuratura, która będzie prowadzić całe postępowanie. Oczywistym jest, że nie może tego zrobić prokuratura w Raciborzu, z racji tego, że sprawa dotyczy policjanta z tego samego miasta. Aby zachować bezstronność, zajmie się tym wyznaczona prokuratura – tłumaczy prokurator. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży. Jako środek zapobiegawczy zastosowano poręczenia majątkowe. Zatrzymany policjant to Wojciech P., instruktor wyszkolenia strzeleckiego w raciborskiej komendzie. Prywatnie miłośnik broni. Posiada pozwolenie na kilka sztuk broni, w tym na znanego AK 47. Pozwolenie na taką broń ma również zatrzymany z policjantem cywil. W momencie kiedy obaj mężczyźni wyjeżdżali z komendy, w ich samochodzie znajdowało się blisko dwa tysiące sztuk ostrej amunicji. Co ciekawe, w magazynie KPP w Raciborzu nie stwierdzono żadnych braków. Przyszłość zawodowa policjanta zależy teraz od tego, jak zakończy się postępowanie prokuratorskie i o ile zostanie stworzony akt oskarżenia od wyroku sądu. – Decyzją Komendanta Powiatowego Policji w Raciborzu policjant został zawieszony. Formalnie nie będzie pracował do czasu wyjaśnienia sprawy – mówi podkomisarz Mirosław Szymański, rzecznik prasowy KPP w Raciborzu.
(acz)