I Bieg Bez Barier
BIEGI. W Raciborzu po raz pierwszy do biegu i marszu wystartowały osoby niepełnosprawne. Choć pogoda nie dopisała, to chętnych było około 50 osób. Miały one za zadanie przebiec 3600 metrów trasami w Parku Zamkowym. Rano pogoda była fajna, ale w momencie gdy wszyscy się szykowali do startu to spadł deszcz. – W naszej imprezie można biec i iść w każdym stylu. Nie ma określonego czasu, ale jest wyznaczona trasa. Można nawet przejść spacerkiem, najważniejsza dla tych ludzi jest integracja – powiedział Krystian Pilszak, wiceprezes Stowarzyszenia Na Rzecz Integracji Podaj Rękę.
W imprezie głównie startowali ludzie z Raciborza, ale byli również goście ze Szwecji. – Zawsze chciałem zrobić taką imprezę i w końcu się udało. Chcę, żeby ten bieg wpisał się w kalendarz sportowy Raciborza. Sam jestem po przeszczepie serca i biorę udział w tego typu zawodach i chciałem pokazać innym, że można. Chodzi o to, żeby wyciągnąć ludzi z domu, by spotkali się ze sobą i porozmawiali. Wszyscy uczestnicy mają różne niepełnosprawności, są niesłyszący i na wózkach inwalidzkich. Dla niewidomych również będzie bieg, ale wtedy trzeba wyznaczyć specjalną trasę. Dla niewidomych muszą być przewodnicy, który trzymają swojego podopiecznego na tasiemce – powiedził wiceprezes Pilszak i główny organizator Biegu Bez Barier. W zawodach wystarował również prezes zarządu Jerzy Wiśniewski, który jadąc na wózku ukończył trasę szybciej od wicestarosty Marka Kurpisa. W przyszłym roku impreza odbędzie się z większym rozmachem, a organizatorzy będą się starali o sponsorów z komitetu paraolimpijskiego.
kozz