Piórem naczelnego
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Reforma jak gimnazjada
W szkołach nic nowego, czyli kolejna reforma oświaty. Radykalna, likwidująca gimnazja. Sam kształciłem się w systemie ośmioklasowej podstawówki i wygląda na to, że moje dzieci też przejdą tę samą edukację. Historia zatoczy więc koło. Wierzę, że na zmianach najmniej stracą uczniowie ale jestem przekonany, że zabolą one nauczycieli. Decyzje podejmowane w Warszawie, zaskutkują zrujnowaniem zawodowych karier wielu z nich. Pamiętam zapewnienia polityków, że pozostawienie sześciolatków w przedszkolach nie odbije się negatywnie na rynku pracy. Chciałbym aby ci sami ludzie spojrzeli w oczy zwalnianym z pracy młodym nauczycielom, którzy rok wcześniej zatrudniali się w podstawówkach. Zatwierdzoną reformę nazwałbym Gimnazjadą bo tak jak doroczna impreza dla gimnazjalistów dostarcza wielu emocji. Szkoda tylko, że jak dotąd głównie negatywnych i jak sądzę kosztownych. Bo ktoś za to całe zamieszanie musi zapłacić, a któż inny miałby sięgać do portfela jak nie my – podatnicy?