Szpilka i szminka: Pilates w ciąży – Pilates Baby
Apetyt na zdrowie z Akademią Fitness
Joseph Pilates tworząc swój system ćwiczeń, szczególny nacisk kładł na jego użyteczność. Żeby mogli trenować wszyscy i w każdej sytuacji: młodzi i starzy; zdrowi i chorzy; sportowcy i osoby po urazach/wypadkach – aby na nowo wrócić do aktywności. Zapewne przyklasnąłby idei propagowania go wśród kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.
Aktywność fizyczna w okresie ciąży oznacza łatwiejszy poród, mniejsze ryzyko komplikacji oraz dawkę tlenu i endorfin dla płodu. Ćwiczenia odpowiednio modyfikuję, nie polecam trzymania „aktywnego centrum”, a pozycje wyjściowe dostosowuję do poziomu zaawansowania ciąży i pierwotnej kondycji mamy. Jestem fizjoterapeutką. Zdrowie i bezpieczeństwo przyszłych mam to dla mnie priorytet.
Podobnie na zajęciach PILATES BABY. Kobiety często zaczynają ćwiczyć tuż po zakończeniu połogu. W treningu muszę uwzględnić fazy gojenia tkanek (np. nacięcie krocza lub blizna po cesarskim cięciu) oraz skupić uwagę na aktywizacji mięśni dna miednicy i mięśnia poprzecznego brzucha, obciążonymi ostatnimi 9 miesiącami i urodzeniem dziecka.
Jest coś jeszcze. Na zajęciach dziewczyny zaprzyjaźniają się i wzajemnie wspierają. Ćwicząc żartują, śmieją się i w ten sposób rozładowują stres i obawy związane z porodem. Młode mamy przekonują się, że nie są same w swoim zmęczeniu, niewyspaniu, czasem bezradności oraz w walce o formę i wygląd sprzed ciąży. Czują się pewniej i bezpieczniej. A przecież „Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko”. Na każdym etapie rozwoju.
Agata Szczepaniak, fizjoterapeutka