Z autostrady Raciborza nie widać
Zjazd z autostrady A1 na Gorzyce i Godów nie kieruje do Raciborza. Dziwi to radną Zuzannę Tomaszewską. – Czy jest jakaś szansa lobbingu gdzieś Żeby Racibórz zaistniał – dopytywała włodarza na czerwocowej sesji.
Dla kontrastu Tomaszewska podała przykład autrostrady A4 od strony Wrocławia. Tam przy zjeździe jest tablica z kierunkiem do Raciborza. – Przecież należymy do województwa śląskiego i od strony Katowic powinno być nas widać, a tymczasem lepiej oznakowani jesteśmy od strony Opolszczyzny – zauważała radna.
Prezydent Lenk wyjaśnił, że informacje przy zjazdach z autostrad podaje się w związku ze zmianą kategorii dróg – z krajowej na wojewódzką. Od paru lat interesuje się tematem, ale na przeszkodzie stoją wspomniane przepisy. – Też mnie to denerwuje i zdarzyło mi się pojechać dalej. Ktoś, kto będzie szukał naszego miasta to się pogubi – przyznał Mirosław Lenk.
Sceptycznie odniósł się do pomysłu Z. Tomaszewskiej przewodniczący rady Henryk Mainusz. – Jakby zaczęli wszystko co jest po drodze wypisywać na tablicach to pojawi się tam ze 60 miejscowości. Nie doszukamy się Raciborza w tym tłumie – przypuszcza H. Mainusz.
Łatwiej ustawić przy autostradach tablice kierujące na Zamek Piastowski. – Przypomnę o tym panu staroście – obiecał M. Lenk.
(ma.w)