Piórem naczelnego
Mariusz Weidner - Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Światła wielkiego miasta
Znajomy powiedział mi, że kierowcy żartują sobie, że jeżdżą „korszą” (jak mówią o oplu corsa) i przynajmniej w tym mają namiastkę swego motoryzacyjnego marzenia o porsche. Wiele razy nasłuchałem się o tym jak Racibórz powinien równać do Wrocławia czy Krakowa, a przynajmniej do Rybnika. Pieniędzy jako miasto – ludzie płacący tu podatki – mamy nieporównanie mniej, ale aspiracji nam nie brak. O tym wielkomiejskim życiu pomyślałem sobie śledząc relacje z osiedla przy Katowickiej gdzie uzbrojeni wojskowi ścigali swoją czarną owcę. Sceny znane z wielkich miast, filmów czy krajowych mediów toczyły się dosłownie na naszym podwórku. Wciągnęliśmy nieco powietrza Wielkiego Świata, bo takie wydarzenia to zawsze gdzieś indziej, bo przecież nie u nas. Jak widać, ciemne sprawki dotyczą także zakamarków, niepozornych i jakże spokojnych okolic. Mamy swoją „korszę”, własne 5 minut niesławy. Był kiedyś taki kultowy serial „Miasteczko Twin Peaks”. Sielskie, anielskie, okazało się w końcu bardzo niebezpieczne. Czyżby powtórka z rozrywki?